Czy Rosjanie w sprawie Smoleńska mataczą? Chyba nie ma już co do tego wątpliwości, skoro nawet "Gazeta Wyborcza", broniąca dotąd rosyjskiego śledztwa, napisała dziś, że "Rosja jest oporna" i że "rząd musi nacisnąć Rosjan".
Według źródeł "GW" - nie tylko prokuratura, ale także badająca katastrofę polska komisja, którą kieruje minister Jerzy Miller, "doszła do ściany". Nie ma już materiałów, które mogłaby badać, a Rosjanie nie są skłonni przekazywać dalszych dokumentów.
Problemy ma podobno także polski akredytowany przy Międzypaństwowym Komitecie Lotniczym (MAK) Edmund Klich. Zgodnie z konwencją chicagowską, Klich powinien mieć dostęp do wszystkich prac MAK.
Rosjanie nie chcieli mu jednak pokazać np. wyników oblotu lotniska Siewiernyj w Smoleńsku przez samolot-laboratorium. Dostał je dopiero po naleganiach.
Według gazety, oblot wykazał, że lotniskowy radar jest bardzo niedokładny - podaje wysokość z dokładnością do 300 m. Kontrolerzy w ostatniej fazie lotu nie mogli więc znać dokładnej pozycji tupolewa.
"W Rosji nie ma instytucji naprawdę niezależnych od władz centralnych. Dlatego polski rząd musi naciskać, by prezydent Miedwiediew i premier Putin nakazali natychmiastową poprawę współpracy z Warszawą" - komentuje Roman Imielski z "GW".
Źródło: Niezalezna.pl za "Gazeta Wyborcza"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?