Wynurzenia towarzystwa przy stoliku uzupełniały bardzo udanie piosenkami do tekstów Kazimierza Winklera siostry Katarzyna i Karolina Łochowskie, Emilia Tyczyńska i Joasia Kurys.
(fot. Barbara Koś)
Zaciemniona scena. Słychać gong i z offu leci misz - masz słowno- muzyczny o Kazimierzach. Wśród nich - "Kaziu, zakochaj się". Zapala się światło i przy stolikach widać Literata, Poetę, Satyryka a także Panią przy stoliku i kelnera. Jesteśmy bowiem w Cafe - Resursa.
Zaczyna Literat, czyli Marcin Kępa.
-Od pokoleń jego imię, zdobi człeka jak sukienka, mini- latem, maxi - w zimie, wiosną piękna, chociaż cienka..."
To o Kazimierzu. I świętym, i cywilnym Kaziu. Zaraz wtrąca się Satyryk, czyli Marcin Rusek.
- A spuśćże z tonu, wieszczu ubogi i nie nadmuchaj się niczym balon. Takie są dzisiaj sztuki wymogi: Doda, Kubica, Sylwester Stalonn(e)...
Teraz pora na Poetę.
- Wieczór tekstowy tu się zaczyna - mówi Adrian Szary. - Z kręgów redakcji pewnej gazety. Według koncepcji Kępy Marcina, prawdopodobnie nawet i bzdety..."
Zagalopował się Poeta. Bzdetów na pewno tego wieczoru w Cafe Resursa nie było. Był natomiast dowcipny, lekki i sympatyczny kabaretowy program "tekstowy". A młodzi literaci skupieni wokół Resursy pokazali, że są coraz bardziej aktywni.
Znalazła się w kabarecie i wyliczanka - nie tylko świętych - radomskich Kaziów: Kazimierz Wlazło, były
prezydent i Kazimierz Woźniak, radny, i zabawne limeryki o różnych Kaziach, i cięta satyra na różne miejskie instytucje (a także na naszą gazetę!). I jeszcze bardzo dużo humoru i śmiechu, ale także refleksji.
Te refleksje wtrącali (już prozą) Pani przy stoliku, czyli Elwira Dzikowska oraz Kelner, czyli Jakub Mitek.
Znani radomianie czytali wiersze Adriana Szarego.
Wynurzenia towarzystwa przy stoliku uzupełniały bardzo udanie piosenkami do tekstów Kazimierza Winklera siostry Katarzyna i Karolina Łochowskie, Emilia Tyczyńska i Joasia Kurys.
Na finał wszyscy wyszli na środek Cafe deklamując: "Do widzenia, Kazimierze, Niechaj wasza chwała wzrasta. Pozostańcie w dobrej wierze, wespół z marketingiem miasta".
Literaci z Resursy o o prasie z przymrużeniem oka
Na finał wszyscy wyszli na środek Cafe deklamując: "Do widzenia, Kazimierze, Niechaj wasza chwała wzrasta. Pozostańcie w dobrej wierze, wespół z marketingiem miasta".
(fot. Barbara Koś)
Literaci z Resursy o o prasie z przymrużeniem oka
Satyryk: Śledźmy lepiej łamy Echa, Czary mary Koś Barbary. Czytaj znoś, to jest ktoś!
Kelner: - A ja bym nie wierzył lokalnej prasie. Kiedyś wyczytałem, że w Resursie była świetna impreza, że wysoki poziom i w ogóle. A myśmy tę imprezę odwołali i się w ogóle nie odbyła. I to bym, że tak się wyrażę, wytknął.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?