Kibice Szydłowianki, Radomiaka, Polonii Iłża i Broni w rękach policji. Ich agresję uwieczniła kamera

"Uwaga - jesteś w ukrytej kamerze!" - to zdanie powinni wziąć sobie do serca rozrabiający na meczach piłkarskich kibole. Ci, którzy "dymili" w czerwcu na meczu w Iłży wciąż są rozpoznawani na wykonanych wtedy filmach i słyszą policyjne zarzuty.

W niedzielę 21 czerwca w Iłży, w czasie przerwy meczu pomiędzy Polonią Iłża a Powiślanką Lipsko grupa pseudokibiców drużyny z Lipska wspierana przez chuliganów Wisły Sandomierz i Broni Radom, wyrywając przęsła ogrodzenia i zachowując się agresywnie wbiegła na płytę boiska.

- Tylko zdecydowana postawa radomskich i iłżeckich policjantów zapobiegła eskalacji zamieszek i nie doszło do bezpośredniej konfrontacji kibiców. Policjanci zatrzymali wtedy 20 najbardziej agresywnych mężczyzn w wieku 15-28 lat. Byli to mieszkańcy Lipska i Sandomierza. Części z nich była pijana - przypomina Rafał Jeżak z zespołu do spraw komunikacji społecznej Komendy Miejskiej Policji w Radomiu.

To był jednak dopiero początek prowadzonej sprawy. Jak się okazało całe zdarzenia na stadionie i poza nim nagrywano i od tego czasu radomscy policjanci zajmują się rozpoznawaniem wszystkich uczestników czerwcowej rozróby.

- Oprócz zatrzymanych wtedy 20 pseudokibiców, od czerwca rozpoznano kolejnych 15, w tym 14 dorosłych i 1 nieletniego. Są wśród nich osoby mieniące się kibicami Szydłowianki Szydłowiec, Radomiaka Radom, Polonii Iłża i Broni Radom. Ostatniego ustalono w niedzielę, w czasie wyjazdu Broni Radom na mecz do Zwolenia. Ustalani są jeszcze kolejni uczestnicy zajścia, którzy nie unikną odpowiedzialności karnej za burdy stadionowe - zapowiada Rafał Jeżak.

"Kibolom" grozi areszt, ograniczenie wolności oraz grzywna, a także wieloletnie zakazy wejścia na imprezy sportowe, w tym mecze piłki nożnej.