Zarzut nieumyślnego spowodowania katastrofy w ruchu lądowym usłyszał kierowca autobusy, który wjechał pod pociąg w Wieniawie. Grozi mu do pięciu lat więzienia.
Mężczyzna nie został zatrzymany. Zarzut usłyszał w środę, następnego dnia po wypadku.
- Autokar zbadają biegli. Chcemy wiedzieć, czy był w pełni sprawny w chwili wypadku - mówi Jarosław Zajkowski, prokurator rejonowy w Przysusze. - Zabezpieczyliśmy też wszystkie dokumenty pociągu, który uderzył w autobus z dziećmi.
Planowane jest także przesłuchanie wszystkich pasażerów autokaru. W większości to oczywiście uczniowie szkoły w Wieniawie.
Do wypadku doszło we wtorek kilkanaście minut po godzinie 7 rano, na niestrzeżonym przejeździe kolejowym w Wieniawie. Pociąg towarowy uderzył w tył gimbusa.
Szczegóły zderzenia gimbusa z pociągiem - TUTAJ
Jak opowiadała nam mama dziecka, które jechało autobusem, w środę dzieci pojechały do szkoły busem podstawionym przez przewoźnika.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?