Gdy zatrzymali go policjanci okazało się, że jest kompletnie i pijany i że to nie pierwszy taki jego wybryk.
Zdarzenia rozgrywały się w piątek na drodze, która jest bardzo zatłoczona, a dodatkowo teraz korzystają z niej TiR-y poruszające się objazdem z Iłży do Radomia.
Około godziny 15.30 na stanowisku dowodzenia u dyżurnego lipskiej komendy lawinowo zaczęły dzwonić telefony alarmowe. Kierowcy informowali z przerażeniem, że między Lipskiem a Ciepielowem jedzie oplem astrą młody mężczyzna, który porusza się po całej szerokości jezdni i w każdej chwili może dojść do tragedii.
- Dyżurny błyskawicznie odwołał ze zgłoszonej wcześniej interwencji patrol z ciepielowskiego posterunku i natychmiast skierował go na drogę 79. Jak się okazało kierowca opla astry zjechał wcześniej z "krajówki" i wjechał na polną drogę. Jednak tym zachowaniem, nie zmylił mundurowych, którzy doskonale znali swój rejon służbowy - mówił nam Tomasz Wielicki, oficer prasowy lipskiej policji.
Policjanci odnaleźli opla i zatrzymali kierowcę. Okazał się nim 32 -letni mieszkaniec gminy Ciepielów. Był kompletnie pijany. Badanie wykazało obecność w jego organizmie aż 3,3 promila alkoholu.
- Szybko stało się jasne, dlaczego mężczyzna nie chciał okazać funkcjonariuszom prawa jazdy. Stracił uprawnienia trzy lata temu za jazdę samochodem po pijaku, a sąd orzekł zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych, który obowiązuje do maja tego roku. Samochód został odebrany przez rodzinę, mężczyzna gdy wytrzeźwieje zostanie przesłuchany i usłyszy zarzuty. Za tak lekkomyślne i nieodpowiedzialne zachowanie, młody człowiek może część swojego życia spędzić w wiezieniu - dodał Tomasz Wielicki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?