- Zawieszamy akcję blokady dróg. Wciąż jednak będziemy śledzić, jak wygląda sytuacja na granicach - mówi Stanisław Kozik, radomski przedsiębiorca, wiceprzewodniczący Ogólnopolskiego Związku Pracodawców Transportu Drogowego Zarząd Regionalny Mazowsze.
Transportowcy, w tym także radomscy, jeszcze wczoraj wybierali się Warszawy, żeby blokować drogi. Zawiesili swoją akcję, gdy okazało się, że na granicach zwiększono obsadę celników. Kolejka aut ruszyła nieco szybciej.
Cztery samochody z firmy Stanisława Kozika cały czas tkwią na granicy po ukraińskiej stronie.
- Ale jest szansa, że przejadą granicę i już dziś dojadą do Radomia - cieszy się przedsiębiorca.
Samo odblokowanie przejść może potrwać trzy dni. Wczoraj w nocy samochody stojące w kolejce przed przejściem granicznym w Dorohusku przejechały około 6 kilometrów. Poprzedniej nocy przejeżdżały kilometr.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?