Jakiś czas temu Straż Miejska otrzymała sygnał o tym, że w okolicach kopalni piachu w Sołtykowie, na granicy Radomia, wyrzucane są duże ilości odpadów.
- Nasze patrole częściej udawały się w to miejsce, ale praktycznie jedynym rozwiązaniem problemu jest zatrzymanie wyrzucających śmieci na gorącym uczynku - mówi Piotr Stępień, rzecznik prasowy Straży Miejskiej w Radomiu.
NA GORĄCYM UCZYNKU
To udało się w poniedziałek. Strażnicy, którzy wspólnie z pracownikami Wydziału Ochrony Środowiska Urzędu Miejskiego patrolowali miejsca, gdzie podrzucane są śmieci. W okolice kopalni piachu przyjechali około godziny 9.30.
- Widoku, jaki zobaczyliśmy, chyba nikt się nie spodziewał - mówi Stępień. - Na miejscu strażnicy zastali ciężarówkę, która wypełniona była odpadami. - Mogło ich być nawet kilkanaście ton - dodaje rzecznik.
CHCIAŁ WYRZUCAĆ
Kierowca ciężarówki przygotowywał się do zrzucenia ładunku z odpadami do wyrobiska w pobliżu kopalni. Jak mówi Piotr Stępień, podczas kontroli kierowca nie był w stanie wskazać powodu zrzucania odpadów, w tym miejscu oraz nie posiadał odpowiedniej dokumentacji potrzebnej przy transporcie tego typu odpadów. Samochód przewoził odpady z jednej z podradomskich firm.
CZEKA GO KARA
Sprawa okazała się zbyt poważna, żeby zakończyć ją mandatem wystawionym przez strażników. - Ne miejsce wezwaliśmy policję i pracowników Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska - tłumaczy Piotr Stępień. - Myślę, że wysokość kary, która czeka przedsiębiorcę można liczyć w tysiącach złotych.
Na razie nie wiadomo, czy podradomska firma przywiozła w ten rejon śmieci po raz pierwszy, czy też odpady wcześniej podrzucone w okolicy pochodzą z tego samego przedsiębiorstwa.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?