* Jesteś już w Radomiu kilka miesięcy? Jak ci się tutaj żyje?
- Samo miasto jest bardzo fajne, bo nie jest wielkie, zatłoczone, nie jest również malutką mieściną. Takie w sam raz jak Little Rock, miasto z którego pochodzę. Również nie jest ani, duże, ani małe. Cieszę się, że moim dziewczynom, córce i mojej partnerce również dobrze się tutaj mieszka. Urzekła mnie polska gościnność, ludzie są bardzo mili.
* Czy nadal możesz tak spokojnie przejść przez ulicę, czy robić zakupy w markecie?
- Coraz rzadziej, ale ludzie są strasznie sympatyczni. Rozpoznają mnie na ulicy, zaczepiają, proszą o autograf, wspólne zdjęcie, uśmiechają się do córki i to jest bardzo miłe. Dotąd żadne przykrości nas tutaj nie spotkały.
* Koledzy również są tacy mili?
- Tworzymy naprawdę fajny zespół zarówno na treningu jak i poza nim, dlatego mnie pasuje gra w Rosie. Od początku możemy liczyć na pomoc chłopaków.
* Bywasz ostatnio w szkołach podstawowych, gdzie wraz z kolegami z zespołu promujecie basket. Podobają ci się spotkania z młodzieżą?
- Ja mógłbym godzinami siedzieć z dzieciakami i opowiadać im o koszykówce. Będąc w Hiszpanii, takie spotkania były regularne. Wiem ile to znaczy dla młodego człowieka, kiedy ma okazje spotkać nas, dostać autograf zdjęcie, przybić "piątkę". Być może część z nich kiedyś będzie chciała uprawiać koszykówkę.
O propozycji gry w innym kraju i o innych ciekawostkach, będzie można przeczytać w obszernym wywiadzie z Kimem Adamsem w piątkowym "Echu Rosy"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?