Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kim był Franciszek Xawery Christiani? Radomska nauczycielka napisała książkę o patronach miejskich ulic

Barbara Koś
- Gdy okazało się, że mam już ponad stu patronów, zastanowiłam się, czy by nie zebrać ich w książce - mówi Izabella Mosańska. -  Dzięki pomoc władz miasta i Instytutu Technologii i Eksploatacji, książka wyszła drukiem.
- Gdy okazało się, że mam już ponad stu patronów, zastanowiłam się, czy by nie zebrać ich w książce - mówi Izabella Mosańska. - Dzięki pomoc władz miasta i Instytutu Technologii i Eksploatacji, książka wyszła drukiem. Fot. Barbara Koś
Kto wie, kim był Jan Pentz? Albo Franciszek Xawery Christiani? A może wiemy, co, prócz nazwiska na tabliczce, pozostawił w Radomiu po sobie Bolesław Zwoliński? Nasza wiedza o tych ludziach jest zapewne znikoma. Dlatego warto zajrzeć do książki "Patroni naszych ulic" Izabelli Mosańskiej, która ukazała się właśnie na wydawniczym rynku.

- Ci ludzie zostawili nam w spadku coś bardzo cennego: naszą przeszłość - mówi Izabella Mosańska, autorka publikacji "Zasłużeni dla Radomia i okolic patroni radomskich ulic". -I dlatego trzeba ich przypominać i czcić.

Książka nosi jeszcze dłuższy tytuł: "Zasłużeni dla Radomia i okolic patroni radomskich ulic czyli co wypada wiedzieć o swoim mieście". Ale możemy mówić krótko: "Patroni naszych ulic". Bo i tak jest tych patronów stu czterdziestu...

- Stu trzydziestu dziewięciu, bo sto czterdziesty jest 72 Pułk Piechoty, który ma swój plac - śmieje się pani Iza. - Ale i tak chyba wystarczy. Myślę, że czytelnik znajdzie w książce podstawową wiedzę o ludziach z tabliczek zdobiących ulice.

Izabella Mosańska jest nie tylko długoletnią nauczycielką, twórczynią teatru amatorskiego i animatorką kultury, ale także - a może przede wszystkim - radomianką. Radomianką bardzo zainteresowaną historią swojego miasta.

- Kiedy jeszcze pracowałam w szkole i wpisywałam adresy uczniów do dziennika, zauważyłam wiele ulic poświęconych zupełnie nieznanym mi ludziom - mówi Izabella Mosańska. -Pomyślałam, że skoro ktoś kiedyś nazwał ich nazwiskiem ulicę, muszą być kimś zasłużonym dla Radomia.

Kim jest Izabella Mosańska?

Kim jest Izabella Mosańska?

Izabella Mosańska jest absolwentką Liceum Kochanowskiego. Ukończyła studia na Wyższej Szkole Pedagogicznej w Kielcach. Pracowała w kilku placówkach kultury w Radomiu a także w ówczesnym Urzędzie Wojewódzkim. Najdłużej była nauczycielką wychowania technicznego w gimnazjum numer 5. Jest znaną w Radomiu animatorką życia kulturalnego.

Gdy przeszła na emeryturę i miała więcej czasu, podjęła poszukiwania.

- Docierałam do rodzin patronów, szukałam w dokumentach miejskich…- opowiada Izabella Mosańska.

W dokumentach miejskich nie było wiele informacji. Najczęściej ograniczały się jedynie do notatki, że taka i taka ulica otrzymała imię. Ale bardzo pomogła jej pani Maria Czerwiec z magistrackiego wydziału geodezji.

-Okazało się, że pani Maria sama prowadzi taki specjalny zeszyt, w którym zbiera informacje o patronach ulic - opowiada pani Izabella. -

Dotarła nawet do Wilna, bo tam, jak się okazało, zamieszkuje rodzina Andrzeja Franciszka Dowkontta ( Tak! Powinni być przez dwa "t", a jest, niestety, przez jedno). A był to inżynier Fabryki Broni, jeden z budowniczych fabrycznego osiedla Planty.

- Dowkontt był jednym z wielkiej trójki tworzącej Fabrykę - uściśla pani Iza. - Poza oczywiście dyrektorami: Kazimierzem Ołdakowskim i Krzysztofem Poniatowskim. Kazimierz Ołdakowski ma tablicę, a Poniatowski…
Poniatowski też ma ulicę. Tylko "ktoś, kiedyś, gdzieś" i wyszło dziś, że ulicę ma nie Krzysztof Poniatowski, a Józef Poniatowski, książę.
Boczną i wyboistą ulicę, w bok od traktu cmentarnego na Firlej, ma Jan Pentz. Konia z rzędem temu, kto z mieszkańców tej ulicy wie coś o swoim patronie.

-A był to ewangelik, działacz ewangelicki lat 80 - tych XIX wieku, który ileś tam pieniędzy dawał na leczenie ubogich ewangelików - tłumaczy Izabella Mosańska. - Dzięki księdzu Rudkowskiemu za pomoc.

Bolesław Zwoliński. Też ma ulicę odległą od centrum, nie reprezentacyjną…
- Był to radomski rzeźbiarz, twórca między innymi postaci Chrystusa z krzyżem obok kościoła garnizonowego - opowiada pani Iza. - Gestapo przyszło aresztować jego żonę Irenę, działającą w konspiracji…Nie zastali jej, więc zabrali męża. Bolesław Zwoliński został zamordowany w Oświęcimiu, dokładnie - zatłuczony kolbami esesmańskich karabinów w momencie, kiedy przewrócił się, dźwigając kocioł z zupą.

Jest w Radomiu ulica Romanowskiego. A Stanisław Romanowski był znanym pszczelarzem spod Jedlińska. Jest ulica Kurdwanów. Źle, bo powinno być Kurdwanowskich. Sprawdziła: w Radomiu nie było nigdy rodziny Kurdwanów.
Jest ulica Franciszka Xsawerego Christianiego, architekta, właściciela Orońska, autora nowoczesnych rozwiązań architektonicznych w tej posiadłości. Jest ulica Jerzego Prackiego, cichociemnego.

Kim byli Barbara Borzym, Zbigniew Golba, Jerzy Borysowicz? Dziś wiadomo: radomskim lekarzami. Ale czy za lat dwadzieścia wszyscy będą o tym pamiętać?

- Dlatego teraz chcę doprowadzić do tego, aby każdy z patronów miał swoją niewielką tablicę biograficzną, umieszczoną na początku ulicy - zapowiada Izabella Mosańska.

Swoją wiedzę na temat "tabliczek" zamierza teraz upowszechniać wśród najmłodszych radomian. W nowym roku szkolnym chce mówić o nich w szkołach na lekcjach wychowawczych. Już są chętni: Liceum imienia Konopnickiej i Gimnazjum numer 5.
- Ci ludzie zostawili nam sporo w spadku - sumuje pani Izabella. - Jeśli chcemy zachować naszą przeszłość - nie zapominajmy o nich. Tablica na domu to nie tylko adres. To także żywy człowiek, który się poza tym adresem kryje. I który ma tę ulicę sobie zasłużył.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie