Organizowane przez Centrum "Kino na trawie" na trwale już zagościło w wakacyjnych planach kinomaniaków. W każdy wtorek kwadrans po zachodzie słońca zaczynają się projekcje filmów, który trudno jest zobaczyć w kinowych salach, albo sale te już opuściły. Ilość miejsc siedzących jest ograniczona, dlatego mile widziane są składane krzesełka, karimaty, materace. Wyjątkowa jest też atmosfera towarzysząca tym plenerowym projekcjom.
W tym roku "Kino na trawie" odbywa się pod hasłem "Wojna polsko-ruska" i zainaugurował go pokaz dwóch filmów. W kolejnych odsłonach prezentowano już tylko po jednym filmie, na zmianę polskim i rosyjskim. Tak było i w ostatni wtorek. Widzowie mieli okazję zobaczyć rosyjski melodramat "Pełen oddech". Przyszło ponad sto osób.
Na 27 lipca przygotowano film Marcina Wrony "Moja krew" - historię boksera, który dowiadując się o swojej śmiertelnej chorobie dochodzi do wniosku, że powinien po sobie zostawić jakiś ślad .
"Kino na trawie" zakończy 31 lipca projekcja głośnego filmu "Beats of freedom - zew wolności", co już w miniony wtorek zapowiedział Leszek Sikora, organizator pokazów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?