Ekipa z Tychów sprawiła niespodziankę w poprzedniej rundzie Pucharu Polski, pokonując 3:1 Energę Pekpol Ostrołęka. Beniaminek drugoligowych rozgrywek spisuje się rewelacyjnie. W ośmiu kolejkach 2. grupy odniósł osiem zwycięstw, tracąc zaledwie dwa punkty po zwycięstwach 3:2 nad AZS Politechnika Opolska i Juvenią Głuchołazy. W tabeli 2. grupy tyszanie mają siedem punktów przewagi nad drugim zespołem, KS Milicz. Jeśli do zwycięstw w meczach ligowych doliczyć dwie wygrane w Pucharze Polski (z Wandą Kraków i Ostrołęką), rywale odnieśli dziesięć zwycięstw z rzędu. Czy Czarni przerwą znakomitą serię rywali? Niewątpliwie to radomianie, jako pierwszoligowiec są faworytem pucharowej potyczki. Nie lekceważą przeciwnika i zapewniają, że będą walczyć o zwycięstwo. Mają bowiem świadomość, że Puchar Polski jest szansą na zmierzenie się Czarnych w meczu o stawkę z ekipą ekstraklasy. O awansie do kolejnej rundy zadecyduje wyniki środowego spotkania. Przygotowania Czarnych do tego meczu nie należały do łatwych i w praktyce ograniczyły się do jednego treningu. Mimo trwającego sezonu rozgrywkowego, w hali prowadzone są prace budowlane. O ile hałas młotów udarowych siatkarze byliby w stanie wytrzymać, to tumany kurzu unoszące się w powietrzu i pokrywający grubą warstwą całą posadzkę pył są poważnym utrudnieniem.
Sami zawodnicy i sztab szkoleniowy nie chcą komentować sytuacji, jednak kilkunastominutowa obecność w hali wystarczyła, aby przekonać się, że w takich warunkach trudno trenować. Warstwa pyłu na parkiecie powoduje, że łatwo o poślizg, a kurz w powietrzu podrażnia nos i krtań. Jedna osoba z obsługi nie jest w stanie doprowadzić hali do porządku. Mimo ryzyka kontuzji, trener Wojciech Stępień zdecydował się przeprowadzić wtorkowy trening, bowiem z powodu panujących w hali warunków odwołał poniedziałkowe zajęcia.
Niewykluczone, że w meczu w Tychach zagrają zawodnicy, którzy ostatnio rzadziej pojawiali się na boisku, jak Rafał Pszenny, Kacper Gonciarz, Jakub Radomski, czy Krzysztof Ferek.
Gospodarze środowego meczu mają w swoich szeregach dwóch doświadczonych i znanych w Radomiu zawodników, rozgrywającego Roberta Kiwiora, byłego siatkarza Czarnych i atakującego Marcina Owczarskiego, byłego zawodnika Jadaru. Do kolejnej fazy rozgrywek awansuje zwycięzca dzisiejszego spotkania.
Pozostałe mecze 4. rundy Pucharu Polski: Czarni Wirex Rząśnia - Ślepsk Suwałki, Kęczanin Kęty - Cuprum Lubin, MKS Banimex Będzin - AZS Stal Nysa.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?