Pogotowie Ratunkowe wezwał w piątek około godziny 7 rano mąż kobiety Marian Kustra. Jego żona leżała obok łóżka. Lekarka Pogotowia Ratunkowego stwierdziła u kobiety zgon.
Cała rodzina zajęła się załatwianiem formalności dotyczących pogrzebu. Kobieta w tym czasie leżała sama w domu. Około godziny 14 do domu Kustrów przyjechał karawan. Pracownicy domu pogrzebowego zapakowali kobietę w worek foliowy i odwieźli do kostnicy w zwoleńskim szpitalu. Na miejscu okazało się, że kobieta żyje.
Przez weekend nikt z pracowników szpitala, ani Pogotowania Ratunkowego w Zwoleniu nie chciał z nami rozmawiać. W obu instytucjach dyrektorzy przekazali przez pracowników wiadomość, że są gotowi odpowiedzieć na pytania mediów dopiero w poniedziałek.
Wkrótce nowe fakty
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?