Panie służące w szeregach 6 Mazowieckiej Brygadzie Obrony Terytorialnej imienia rotmistrza Witolda Pileckiego udowadniają, że do wojska trafiły świadomie i dobrze się tu czują. Co ciągnie kobiety do wojska? Jeśli zapytać te służące w 6 Mazowieckiej Brygadzie OT można poznać ich motywacje. Wiele przyszło, by się sprawdzić w trudnym zawodzie. Inne szukały wyzwania, ciekawej pracy. Część chciała wejść do świata, który jeszcze dwie dekady temu był dla nich całkowicie niedostępny. Dziś jeżdżą wojskowymi ciężarówkami, służą jako saperzy, strzelają z moździerzy i broni strzelca wyborowego.
- Kobieta w swojej naturze wykazuje cechy, które w świecie wojskowym są właściwie niezbędne. Determinacja, zorganizowanie pracy, odpowiednio zbudowana piramida priorytetów, odpowiedzialność, ale też empatia i umiejętność dostosowania się do każdej sytuacji. Kobieta, która decyduje się na wstąpienie do wojska, przede wszystkim chce sprawdzić się i obalić mit o słabej płci. Również chce udowodnić sama sobie, że może być lepszą wersją siebie samej, dlatego tak chętnie coraz więcej kobiet wybiera mundur. Myślę, że siła kobiet nierzadko daje również dodatkowy bodziec mężczyznom. Postawa kobiet potrafi ich dodatkowo zmotywować – wyjaśnia starszy szeregowy Paulina Makulec, która od dwóch lat służy w 6 Mazowieckiej Brygadzie Obrony Terytorialnej.
Każdego dnia udowadniają, że swoją służbę traktują poważnie. Ich koledzy widzą w nich partnerów godnych zaufania. Dla swoich podwładnych są wzorem do naśladowania, a dla przełożonych często przykładem wzorowego podejścia do służby. Każda z nich jest tu potrzebna i świetnie wywiązuje się ze swoich zadań. Nie ma dla nich rzeczy niemożliwych. A że czasem się uśmiechną, to tylko dodatkowy atut, który łagodzi nieco trudy żołnierskiej służby.
- Dziś, po 22 latach polskiej obecności w NATO powiedzenie o tym, iż armia jest kobietą nabrało szczególnego znaczenia. To dzięki tamtej decyzji wojsko otworzyło się na kobiety i dziś różne formy służby wojskowej pełni ponad 8 tysięcy kobiet, a co druga z nich nosi oliwkowy beret Wojsk Obrony Terytorialnej. W 6 Mazowieckiej Brygadzie Obrony Terytorialnej jest ich ponad 230. Najmłodsza ma 18 lat, natomiast najstarsza 53 lata. Reprezentują różne zawody m.in. pracują jako pielęgniarki, ratowniczki medyczne, strażniczki miejskie, nauczycielki, trenerki personalne. W szeregach mazowieckich terytorialsów służy również kierowniczka pociągu, specjalistkę do spraw przestępczości na tle seksualnym i pracownica odpowiedzialna za bezpieczeństwo na lotnisku. A wszystkie łączy mundur z biało-czerwoną na ramieniu i oliwkowy beret - mówi szeregowy Marlena Rosłaniec, rzecznik prasowy mazowieckich terytorialsów.
Razem z żołnierzami - mężczyznami budują team, w którym każdy ma swoje miejsce. Wszyscy tworzą formację skupioną na misji, którą jest obrona i wsparcie lokalnych społeczności.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?