Kochamy naszą Maciejówkę

Dom nazwany "Maciejówka" od imienia pana domu pełni jednocześnie rolę gospodarstwa agroturystycznego z wieloma atrakcjami. Pan Maciej, który na co dzień ma firmę obrotu paliwami, jest także prezesem zarządu spółki Dis-Expo, ma jeszcze czas na realizowanie swoich pasji. Hoduje konie, pszczoły, zapewnia turystom wycieczki bryczkami po polach, kuligi, w przyszłości będzie tam można jeszcze pograć w bilard. Żona Anna wspiera męża jego przedsięwzięciach, sama też angażuje się w wiele dziedzin, oprócz tego, że jest prawnikiem, działa aktywnie w Stowarzyszeniu Prywatnych Przedsiębiorców, ma jeszcze czas na dbanie o dom i ogród.

Przeszklony pokój ogrodowy z widokiem na niezwykły ogród, Anna Stoltz posadziła w nim ponad trzy tysiące tulipanów, jest miejscem, gdzie oboje najchętniej się relaksują. - Uwielbiamy tu siedzieć, pić kawę czy herbatę i patrzeć na piękną przyrodę - mówi sympatyczna prawniczka. - W każdą sobotę przyjeżdża do nas córka Kasia z rodziną, razem jemy śniadanie, obiad, a jak jest ciepło, to urządzamy na powietrzu grilla, żeby zacieśniać więzy rodzinne, bo nie ma nic ważniejszego od rodziny. Syn Seweryn z tej racji, że mieszka w Anglii, bywa tu rzadziej, ale za to my go częściej odwiedzamy.

A w tym uroczo położonym domu można naprawdę odciąć się od świata i jego problemów, jest niezwykły. Wszystkie pomieszczenia, gustownie urządzony salon z licznymi pamiątkami, przestronna kuchnia, garderoba, gabinety, a przede wszystkim oryginalna architektura wywierają wielkie wrażenie. - Powstał na podstawie projektu utalentowanych architektów - wyjaśnia Maciej Stoltz. - U góry usunęliśmy sufit, w przyszłości planujemy urządzić pokoje bilardowe, ciągle zresztą coś modernizujemy. Pani domu ma pełną swobodę działania w nowocześnie urządzonej kuchni.

- Mimo tylu zajęć, lubię gotować i piec, czymś smacznym i oryginalnym zaskoczyć rodzinę - przyznaje pani Ania. - A ja całe życie miałem tęsknoty, żeby żyć trochę jak Bogumił z "Nocy i dni", no i udało się - cieszy się Maciej Stoltz. - Naprawdę miło się tu żyje.