Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kocik skończył sezon

Jerzy Stobiecki
Siatkarz Jadaru Radom. 30 lat. Wychowanek Olavii Oława. Gra na pozycji przyjmującego. Żona Anna, córka Oliwia i syn Antoni.
Siatkarz Jadaru Radom. 30 lat. Wychowanek Olavii Oława. Gra na pozycji przyjmującego. Żona Anna, córka Oliwia i syn Antoni.
Marcin Kocik, kapitan Jadaru Radom, po kilku tygodniach walki z bólem zdecydował się poddać zabiegowi kręgosłupa. W tym sezonie przyjmujący radomskiej drużyny już nie zagra.

Pojedynek ze Skrą Bełchatów obejrzał z trybun. Obowiązki kapitana przekazał Maciejowi Pawlińskiemu.

Jerzy Stobiecki: * W spotkaniu ze Skrą Bełchatów punkty były blisko.

Marcin Kocik: - Tak, były blisko. Chłopcy walczyli. Dwa sety zakończyły się na przewagi. Była szansa wygrać seta, zdobyć punkt, a może nawet więcej.

* Do końca sezonu zasadniczego zostały dwa mecze. Wierzysz, że uda się utrzymać miejsce w ósemce przed Delectą Bydgoszcz?

- Musimy zdobyć punkty w tych meczach, bo według mnie, Bydgoszcz w ostatnim spotkaniu pokona Trefl Gdańsk. Jeśli nie będziemy mieli nad nimi przewagi, to wyminą nas w tabeli. Ale cały sezon jest ciężko. Mecz ze Skrą, chociaż przegrany, pokazał, że chłopcy są w dobrej formie.

* Czy dla ciebie sezon się zakończył?

- Wszystko na to wskazuje, że w tym sezonie już nie zagram. Muszę zrobić porządek z bólem kręgosłupa. Mam ucisk dysku na nerw, który powoduje ból. Do tej pory omijały mnie wszelkie siatkarskie przypadłości, bóle barku, kolan...

* To skomplikowana operacja?

- Nie, to nie jest operacja. Sam zabieg nie jest skomplikowany i wymaga bardzo krótkiego pobytu w szpitalu, dosłownie jednodniowego.

* Rozmawiałeś z siatkarzami, którzy przeszli podobne zabiegi?

- Tak. Michał Jaszewski i Premysl Obdrzalek poddali się takim zabiegom i wrócili do grania. Ryzyko powikłań jest bardzo małe. Zaledwie w 3 procentach przypadków powtarzają się bóle.

* Masz już wyznaczony termin?

- Trwają konsultacje z lekarzami, ale sądzę, że w najbliższym tygodniu zapadnie decyzja o terminie. Chcę poddać się zabiegowi w lutym. Rehabilitacja po nim trwa od 2 do 3 miesięcy, więc najprawdopodobniej w maju będę mógł wznowić treningi. Sądzę, że podobnie jak przed rokiem Maciej Pawliński, wybieram dobry moment na taki zabieg. Co innego mogłoby zmniejszyć ból, ale nie zlikwidowałoby go.

* Gdzie poddasz się zabiegowi?

- W klinice w Żorach, specjalizującej się w tego typu leczeniu. Na szczęście wykonuję zabieg prywatnie, płacę za niego sam i nie ma kłopotu z oczekiwaniem na wolny termin.

* Obowiązki kapitana przekazałeś już na stałe Pawlińskiemu?

- Raczej tak. Ale dobrze się z nich wywiązuje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie