Kolejna udana wystawa plastyki w bibliotece w Radomiu (zdjęcia)

- W tym roku katalog jest punktualnie! - mowił Mariusz Jończy
(fot. Barbara Koś)

-W zeszłym roku - czterdziestu artystów, w tym roku - sześćdziesięciu ! …wyliczała Ewa Banaszczyk podczas wernisażu. - Czy to nie znak, że powinniśmy szukać nowego miejsca na następne ekspozycje?

Zgodnie z założeniem wystawy każdy twórca związany z Radomiem przeszukuje pracownię i daje na wystawę trzy wybrane przez siebie prace. Zachęca do pokazania prac innych a na wernisaż zaprasza swoich bliskich i znajomych. W tym roku Ewa Banaszczyk zwróciła się też do uczniów szkoły plastycznej i studentów Wydziału Sztuki radomskiego uniwersytetu.

Dlatego w sali wystawienniczej biblioteki nie ma ani jednego wolnego miejsca.

Wszystkich prac jest ponad setka To subtelne, nieraz miniaturowe obrazki, rysunki, rzeźby i fotografie.

Dominuje malarstwo ale są także rysunki ,kameralne rzeźby i fotografie a nawet oryginalna instalacja przedstawiona przez Andrzeja Mitana z "Elektrowni".

Pokazano ciekawe rysunki nieżyjącego już Jerzego Czuraja. Są rysunki Krzysztofa Mańczyńskiego, zwracające uwagę dziełka Aleksandry i Bogusława Dobrowolskiego, ciekawa rzeźba Bożeny Klimek - Kurkowskiej, rysunki Zuzanny Gajos i wiele, wiele jeszcze obrazków i rysunków luminarzy sztuki a także jej najmłodszych wyznawców.

Wszystkie razem są przeglądem różnych form, technik, a także autorskich pasji.

Współorganizatorem wystawy jest od ubiegłego roku "Elektrownia" i jak podkreślił Mariusz Jończy, jej przedstawiciel, w tym roku nawet katalog wydany staraniem "Elektrowni" się nie spóźnił!

- Jest to wystawa towarzyska - uważa Ewa Banaszczyk. - Nie ma konkursu, nie ma oceny, nie ma wreszcie przymusu uczestniczenia w ekspozycji. Skoro jednak wystawa się rozwija, widać, że jest trafiona!

- Niejeden krytyk sztuki miałby problem z oceną tego wydarzenia ze względu na różnorodność technik, tematów i stylów prezentowanych na wystawie - mówi Mariusz Jończy.

Wernisaż obfituje w rozmowy ludzi "pozytywnie nastawionych" i "mających sto myśli na sekundę". Bo
przecież inicjatywa będzie kontynuowana.

Otwarcie wystawy zainaugurowało 36 Radomską Wiosnę Literacką, która od poniedziałku, 15 kwietnia, rozpoczyna się w Miejskiej Bibliotece Publicznej. Spotkania Wiosny zyskają więc piękną oprawę plastyczną.

O wystawie mowił Kazimierz Łyszcz, autor wstępu do katalogu
(fot. Barbara Koś)

Mariusz Dański z Wydziału Sztuki przekazał Ewie Banaszcyk list gratulacyjny od dziekana wydziału, profesora Aleksandra Olszewskiego
(fot. Barbara Koś)

Ilona Michalska- Masiarz z Miejskiej Biblioteki Publicznej przepraszała autorów za to, że ...sala nie może być większa
(fot. Barbara Koś)

Ale był tłok na wernisażu!
(fot. Barbara Koś)

Więcej widzow niż dzieł?...
(fot. Barbara Koś)

Prace wisiały nawet na drzwiach
(fot. Barbara Koś)

Udalo się zrobić zdjecie! triumfował Marcin Kucewicz
(fot. Barbara Koś)

Oryginalne rysunki Jerzego Czuraja
(fot. Barbara Koś)