Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kolejne przejście przez ulicę z wielkimi problemami

Tomasz DYBALSKI, [email protected]
- Przekroczenie jezdni na tym przejściu faktycznie jest niebezpieczne – mówi pan Jarosław, którego na Traugutta spotkaliśmy we wtorek.
- Przekroczenie jezdni na tym przejściu faktycznie jest niebezpieczne – mówi pan Jarosław, którego na Traugutta spotkaliśmy we wtorek. Tadeusz Klocek
Nasi czytelnicy skarżą się na niebezpieczne przejście dla pieszych przy ulicy Traugutta.
Samochody często wjeżdżają na przejście wtedy, kiedy są na nim piesi.
Samochody często wjeżdżają na przejście wtedy, kiedy są na nim piesi. Tadeusz Klocek

Samochody często wjeżdżają na przejście wtedy, kiedy są na nim piesi.
(fot. Tadeusz Klocek)

Pędzące samochody, kierowcy trąbiący na pieszych i kałuże po każdym deszczu - tak, zdaniem pieszych wygląda przejście przez ulicę Traugutta. - Każdy medal ma dwie strony - mówią policjanci.

Chodzi o przejście przy ulicy Traugutta, u zbiegu z ulicą Piłsudskiego, obok przystanków autobusowych. Jeden z okolicznych mieszkańców (nazwisko do wiadomości redakcji) napisał do nas w tej sprawie maila.

- Korzystam z tego przejścia kilka razy dziennie. Słychać tylko stek przekleństw na kierowców ze strony przechodniów - pisze radomianin. - Brak świateł, fatalny stan nawierzchni (dziury, które po deszczu zamieniają się w kałuże), kierowcy nagminnie pędzą z nadmierna prędkością, nie ustępując pierwszeństwa pieszym i jeżdżąc im dosłownie po palcach - czytamy w liście.

Mężczyzna pisze, że kierowcy trąbią na matki z małymi dziećmi i osoby starsze są ganiane z przejścia przez kierowców.

ZWALNIA PRZED PRZEJŚCIEM

Andrzej Lewicki z Komendy Miejskiej Policji w Radomiu mówi, że każdy medal ma dwie strony.

- Na tym przejściu piesi często wymuszają zatrzymanie na kierowcach, wchodząc wprost przed samochody - tłumaczy. Jak mówi, sam tamtędy często przejeżdża. - I piesi i kierowcy muszą zachować zdrowy rozsądek. Sam zawsze zwalniam przed tym przejściem dosłownie do kilku kilometrów na godzinę i widzę, że większość kierowców też tak robi - wyjaśnia. Dodaje jednak, że dla tych, którzy na pieszych uwagi nie zwracają, nie ma pobłażania.

W ubiegłym roku na Traugutta doszło do jednego potrącenia. Częściej dochodzi do kolizji, kiedy auto zatrzyma się przed przejściem, a drugie najeżdża na nie. Z reguły są to drobne zdarzenia, nie zgłaszane na policję.

BRAKUJE KASY

Na stałą poprawę bezpieczeństwa pieszych na razie nie ma co liczyć. Dariusz Dębski, rzecznik prasowy przyznaje, że na włączenie stojących na skrzyżowaniu Traugutta z Piłsudskiego świateł nie ma co liczyć. - Sygnalizacja ta jest przestarzała i nie gwarantuje bezpiecznego dla kierowców działania - mówi Dębski.

Poprawa bezpieczeństwa nastąpi po budowie przedłużenia ulicy Kościuszki do Traugutta. Wtedy zmieni się organizacja ruchu w tym miejscu. Choć plany przebudowy są od kilku lat, to na razie nie ma na nią pieniędzy. - Obecnie szukamy możliwości współfinansowania tej inwestycji z innych źródeł zewnętrznych - mówi Dębski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie