Kolejne zawiadomienie do prokuratury w sprawie rzekomego ustawienia przetargu w Radomskiej Spółdzielni Mieszkaniowej

Wcześniej podobny wniosek do prokuratury złożył Robert Bąkiewicz, kandydat na posła z listy Prawa i Sprawiedliwości. Osobne zawiadomienie złożyli także we wtorek 10 października: senator Wojciech Skurkiewicz, posłowie – Marek Suski i Andrzej Kosztowniak. Po przekazaniu dokumentów w prokuraturze parlamentarzyści mieli krótką konferencję prasową. Parlamentarzyści zaznaczyli, że ich zdaniem doszło do popełnienia przestępstwa podczas organizacji przetargu.

- Moim poselskim obowiązkiem jest działać dla dobra obywateli, a w interesie obywateli – szczególnie w interesie radomian - jest rzetelne wyjaśnienie tej sprawy. Dlatego przed chwilą złożyłem zawiadomienie o możliwości popełnienia przez bohaterów taśm przestępstwa polegającego na ustawieniu przetargu organizowanego przez Radomską Spółdzielnię Mieszkaniową oraz na możliwości popełnienia przestępstwa korupcji przez funkcjonariuszy publicznych. Ta sprawa musi zostać rzetelnie wyjaśniona, nie przez media, nie przez polityków, tylko przez organy ścigania – wyjaśniał poseł Marek Suski.

Jak wcześniej pisaliśmy – portal Niezależna opublikował informację, że przetarg mógł być ustawiony. Portal opublikował nagranie, z którego wynika, że Patrycja Biesiadecka, miejska radna Platformy Obywatelskiej, miała zapłacić łapówki nie tylko byłemu prezesowi Radomskiej Spółdzielni Mieszkaniowej (RSM), ale także dwóm pośrednikom. Jednym z nich miał być poseł Konrad Frysztak. Obydwaj mieli otrzymać łącznie 100 tysięcy złotych.

Poseł Konrad Frysztak kategorycznie zaprzeczył, jakoby kiedykolwiek uczestniczył w procederze korupcyjnym i podkreślał, że nie ma nic wspólnego z rzekomym ustawieniem przetargu.

- Przypisano mi czynności, których nigdy nie popełniłem. Nigdy od nikogo nie przyjąłem żadnych pieniędzy. Nie ustawiałem żadnego przetargu. Co więcej, od czterech ostatnich lat jestem posłem. W jakim trybie miałbym mieć wpływ na to, by jakikolwiek przetarg został rozstrzygnięty na korzyść tej, lub innej firmy. Zwracam się do PiS-owskich siepaczy. Do tych wszystkich, którzy po raz kolejny podnieśli na mnie rękę. Ja się was nie boję. W ten sam sposób próbowaliście zniszczyć Donalda Tuska, Tomasza Grodzkiego, Krzysztofa Brejzę, Stanisława Gawłowskiego. Dziś zamachnęliście się na mnie. To od was drodzy radomianie i radomianki zależy to, kto będzie naprawdę będzie reprezentował nasz naród i miasto w Sejmie. Byłem przygotowany na brutalną kampanię wyborczą, ale nigdy nie sądziłem, że ci ludzie posuną się do takich kroków - mówił poseł Platformy Obywatelskiej na poniedziałkowej konferencji prasowej.