Kolejny problem ze strefą płatnego parkowania w Radomiu

Wraca problem ze strefą płatnego parkowania niestrzeżonego w Radomiu. Kolejni kierowcy otrzymują mandaty sądząc, że parkują poza strefą. - Zaparkowałem auto na wolnym miejscu za znakiem koniec parkingu i dostałem mandat - żali się Marcin Dolega. - To robienie idiotów z kierowców.

Mężczyzna zostawił samochód na wolnym odcinku przy ulicy Curie-Skłodowskiej. - Zdziwiłem się kiedy wróciłem i zobaczyłem za wycieraczką mandat - mówi. - Dla mnie to logiczne, że skoro parkuję za znakiem to nie muszę już płacić.

NIEPOTRZEBNY ZNAK

Sprawa jest o tyle dziwna, że tuż za znakiem są trzy wolne miejsca dla samochodów. - Widać, ze wciąż tu ktoś parkuje więc człowiek myśli, że może tam stanąć - denerwuje się pan Marcin. - Nie muszę wiedzieć, jaka jest uchwała radnych, zresztą co z osobami, które przyjeżdżają spoza miasta? Muszą czytać uchwały danego miasta, żeby się dowiedzieć, jakie tam są przepisy?

Mężczyzna uważa, że znak informujący o końcu parkingu powinien zostać zdjęty. - Gdyby go nie było nikt by się nie naciął a tak to podstępne wyciąganie pieniędzy z kieszeni kierowców - uważa nasz rozmówca. - Zapłaciłbym za parking gdyby go nie było.

SPORNA KWESTIA

Karolina Grygierczyk z biura strefy płatnego parkowania niestrzeżonego poinformowała nas, że podobne problemy występują na wielu ulicach w mieście. - Ulica Curie-Skłodowskiej jest cała objęta strefą włącznie z trawnikami i chodnikami podobnie jak wiele innych ulic w mieście - tłumaczy. - Od 1 listopada zgodnie z uchwałą rady miejskiej opłatami jest objęty postój w obrębie całego pasa drogowego.

Kierownik przyznaje, że kierowcy mają problemy ze zinterpretowaniem znaków. - Mamy wiele tego typu interwencji, jest kilka takich spornych miejsc - mówi.

Jak widać po interwencjach, nie każdy zapoznał się z uchwałą rady miejskiej i nie każdy wie, że strefa obejmuje cały pas drogowy. Czy nie można zamieszczać przy znakach informacji dla kierowców, że parking na całej długości ulicy jest płatny? - pytamy. - Porozmawiam w tej sprawie z przedstawicielami Miejskiego Zarządu Dróg i Komunikacji w Radomiu, ale wątpię, żeby to wzięli pod uwagę, bo już kiedyś przeprowadziliśmy podobne rozmowę - informuje Karolina Grygierczyk