Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kolejny przykład polskiej spychologii. A problem plakatów wyborczych pozostał...

Tomasz DYBALSKI, [email protected]
- Plakaty wyborcze tylko zaśmiecają miasto. To już naprawdę staje się irytujące – uważają Marzena i Cezary Graczyk, których spotkaliśmy przy ulicy 25 Czerwca.
- Plakaty wyborcze tylko zaśmiecają miasto. To już naprawdę staje się irytujące – uważają Marzena i Cezary Graczyk, których spotkaliśmy przy ulicy 25 Czerwca. Tadeusz Klocek
Miała być zdecydowana reakcja na nieprawidłowo wiszące plakaty, tymczasem wszystko wygląda na to, że Miejski Zarząd Dróg i Komunikacji chce zamieść problem pod dywan. Nie naliczono jeszcze nawet złotówki kary.

Dariusz Dębski, rzecznik prasowy Miejskiego Zarządu Dróg i Komunikacji

Większość plakatów wyborczych wisi na słupach oświetleniowych w sposób niezgodny z przepisami, to znaczy albo za nisko, albo na latarniach, na których są znaki drogowe. Liczba nieprawidłowości na bieżąco się zmienia.

Co z plakatami, które rozwieszane są nielegalnie, bez zgody MZDiK, czy zarządców budynków?

Co z plakatami, które rozwieszane są nielegalnie, bez zgody MZDiK, czy zarządców budynków?

Piotr Stępień, rzecznik prasowy Straży Miejskiej: - Jeśli plakaty wieszane są nielegalnie, sprawa kończy się mandatem karny. Problem w tym, że przepisy nie pozwalają nam karać komitetów wyborczych, a konkretne osoby, które plakaty wieszają. Dlatego teraz ściśle współpracujemy w tej sprawie z monitoringiem. Kiedy jego pracownicy zauważają osobę wieszającą plakaty, natychmiast wysyłamy patrol, aby sprawdził, czy ma ona stosowne pozwolenia.

Do wyborów coraz bliżej i liczba wyborczych plakatów zalewa miasto w zastraszającym tempie. Na początku ubiegłego tygodnia Kamil Tkaczyk, dyrektor Miejskiego Zarządu Dróg i Komunikacji zapowiadał zdecydowaną reakcję i kary dla komitetów wyborczych. Niemałe, bo miały wynieść dziesięciokrotność kwoty, którą partie zapłaciły za możliwość powieszenia plakatów na latarniach.

ZDJĘLI STARE, POWIESILI NOWE

Tymczasem plakatów jest coraz więcej. Część zniknęła, ale w ich miejscu niemal natychmiast pojawiły się nowe. Na niektórych słupach w centrum miasta wisi aż po osiem reklam!

- Część afiszy została już zdjęta (między innymi Wojciecha Skurkiewicza i Marka Suskiego, które były opłacone do końca kampanii wyborczej). Pozostałe przypadki przekazaliśmy do Straży Miejskiej, która zajmie się teraz wystawianiem mandatów. Nie jesteśmy organem ścigania, więc ściśle w tej sprawie współpracujemy ze Strażą Miejską w Radomiu. - informuje Dariusz Dębski, rzecznik prasowy Miejskiego Zarządu Dróg i Komunikacji.

STRAŻ W OKREŚLONYCH PRZYPADKACH

- Przecież nie możemy za to wystawiać mandatów - denerwuje się Piotr Stępień, rzecznik prasowy miejskich strażników - Wolno nam interweniować tylko w przypadku, kiedy na powieszenie plakatu nie ma zgody zarządcy, czyli w tym przypadku MZDiK. Jeśli oni zgodę wydali, to oni nakładają kary - wyjaśnia Stępień i cytuje odpowiednie przepisy.

KAR JESZCZE NIE MA

MZDiK żadnej kary jeszcze nie przyznał. Na razie wysłał pisma do komitetów wyborczych z prośba o wyjaśnienia. Partie na odpowiedź mają dwa tygodnie. - Zanim naliczymy kary, strony będą miały zgodnie z Kodeksem Postępowania Administracyjnego możliwość wypowiedzenia się na temat nieprawidłowości w terminie 14 dni od daty otrzymania zawiadomienia - mówi Dariusz Dębski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie