Kolorowe pufy w kształcie... Stadionu Narodowego zrobili uczniowie z Radomia (zdjęcia)

A to pozostali laureaci konkursu

(fot. Barbara Koś)

Kolorowe pufy - jeden nawet w kształcie Stadionu Narodowego w Warszawie ! i leżak zachęcały, by na nich usiąść! W Zespole Szkół Zawodowych imienia Jana Kilińskiego we wtorek odbył się IV Szkolny Konkurs Tapicerski "Od projektu do realizacji".

"Kiliński" jako jedyny w regionie ma klasę tapicerską. A jak kształci ta klasa? Widać było na wystawie zgłoszonych do konkursu mebelków.

W szkolnej świetlicy stanęły różnorodne miękkie pufy oraz bardzo ciekawy dwufunkcyjny leżak. Zanim jeszcze komisja konkursowa przystąpiła do pracy gospodarze - młodzież "Kilińskiego" i goście - gimnazjaliści z zaprzyjaźnionych szkół - mogli obejrzeć zgłoszone do konkursu meble.

Każdy uczestnik finału otrzymał też karteczkę do głosowania, którego celem było przyznanie nagrody publiczności.

Po krótkiej prezentacji każdego mebla komisja pod przewodnictwem Kazimierza Klepaczewskiego, Prezydenta Ogólnopolskiej Izby Branży Skórzanej i dyrektor szkoły, Ewy Osińskiej, oceniła prace i przyznała nagrody.

Pierwszą otrzymał duet: Marlena Gorczyca i Dariusz Janik za "Dwufunkcyjny leżak". Leżak tak podobał się wszystkim, że uzyskał też nagrodę publiczności.

II nagrodę przyznano Karolowi Wojtyniakowi i Mateuszowi Kamińskiemu za "Dwie pufy", a trzecią - Piotrowi Jaworskiemu za "Puf".

Wyróżnienia otrzymali Kacper Żurek i Tomasz Woźniak.

-Cieszy mnie ten konkurs, bo pokazaliście, że tapicerstwo może być ciekawą i twórczą przygodą- powiedział wiceprezydent, Ryszard Fałek.

Organizatorzy konkursu: Robert Grzyb i Zenon Rzechowski, nauczyciele praktycznej nauki zawodu tapicer, zapowiedzieli ,że przyszłoroczne prace będą jeszcze bardziej ciekawe i zaskakujące!

Konkurs ozdobiły śpiewem Jolanta Tomczyńska i Agnieszka Kroczek.

ARtapicer 3
Konkurs ozdobiły śpiewem Jolanta Tomczyńska i Agnieszka Kroczek.

(fot. Barbara Koś)

- To prawdziwie twórcza praca! - wiceprezydent Ryszard Fałek obejrzał wystawę konkursowych mebli w towarzystwie dyrektor "Kilińskiego" Ewy Osińskiej

(fot. Barbara Koś)