[KOMENTARZ] Koronawirus, a działania Starostwa Powiatowego w Szydłowcu. Czemu są tak mało widoczne?

Więcej ciekawych i ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej ECHODNIA.EU/RADOMSKIE

W tym miejscu warto zatrzymać się przy działaniach Starostwa Powiatowego, które w dużym skrócie nadzoruje Zakład Pielęgnacyjno - Opiekuńczy w Szydłowcu. Od momentu pojawienia się informacji o ognisku koronawirusa w zakładzie, starosta Włodzimierz Górlicki nie wypowiedział się publicznie. Miał ku temu okazję, ponieważ kilkakrotnie próbowaliśmy kontaktować się z szefem powiatu. Nie twierdzę, że Górlicki w zaciszu gabinetu nie załatwia spraw i nie pomaga Zakładowi Pielęgnacyjno - Opiekuńczemu. Na pewno tak jest. Ale czasem warto opinię publiczną poinformować o swych działaniach. I nie chodzi tu o działania pod publikę, bo z ogniskami w takich placówkach walczyło kilka innych samorządów i nikt nie miał problemów z przekazywaniem informacji. Chodzi o to, aby uspokoić mieszkańców, którzy przejmują się losem pensjonariuszy i personelu. Chodzi o to, aby pokazać, że wszystko jest pod kontrolą. Z resztą, o innych działaniach, które miałyby na celu zastopowanie epidemii w powiecie, starostwo nie informuje lub informuje bardzo rzadko.

Jak wspomniałem, powiat jest w czerwonej strefie od soboty, 10 października. Na internetowej stronie starostwa, dopiero w sobotę o godzinie 13:30 umieszczono informację z hucznym tytułem "Komunikat Starosty Szydłowieckiego". Pod nim jedynie przekazane obostrzenia panujące w obszarach żółtym i czerwonym. Liczba wyświetleń przebija kilkakrotnie inne informacje na stronie starostwa, co pokazuje, że ludzie czekali na coś takiego. Dobrze, że taki komunikat się pojawił, ale nie ma w nim żadnej wypowiedzi starosty z prośbą o stosowanie się do tych nakazów. Taka wypowiedź pojawiła się na Twitterze, komunikatorze, którego z pewnością nie mają wszyscy mieszkańcy powiatu. Górlickiego tam śledzi prawie 1020 osób.

Reasumując, mam nadzieję, że starostwo z całą siłą angażuje się w działania mające zastopowanie epidemii. Czasem jednak warto powiadomić o tych działaniach opinię publiczną, radnych, mieszkańców. Miejmy też nadzieję, że szybko uporamy się z epidemią i czerwoną strefą.