Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Komentarze polityków po wyroku w sprawie śmiertelnego pobicia Macieja Mieśnika

/jp/
Jarosław Kaczyński, prezes Prawa i Sprawiedliwości, a także Krzysztof Kwiatkowski, były minister sprawiedliwości z Platformy Obywatelskiej są zbulwersowani niskimi karami jakie Sąd Okręgowy w Radomiu wymierzył sprawcom śmiertelnego pobicia 19-letniego studenta Macieja Mieśnika. Politycy różnych opcji proponują zaostrzenie kar za pobicie ze skutkiem śmiertelnym.

Przypomnijmy w ubiegłym tygodniu prze sądem radomskim zapadł wyrok w sprawie pobicia i śmierci 19 -letniego radomianina. Wojciech S. i Tomasz K. zostali skazani na 3,5 roku więzienia, a ich kolega Piotr R. na dwa lata. Wszyscy trzej to byli piłkarze ręczni radomskiego klubu Delta Radom.

Czytaj więcej Skazani w procesie o pobicie 19 - letniego studenta z Radomia

- Zapadają w Polsce niezwykle łagodne wyroki w sprawach, gdzie człowieka zabito, a przy założeniu, że kara jest dziś bardzo często odsiadywana w połowie, jest co najwyżej pewnym incydentem w życiu przestępcy - mówił w swoim publicznym wystąpieniu prezes PiS Jarosław Kaczyński.
Ocenił, że nie można tego tolerować i musi to zostać zmienione. Ocenił, że sprawcy w wypadku z Radomia odpowiadali tak, jak się odpowiada przy drobniejszych przestępstwach. - Trzeba z tym skończyć - stwierdził. Według niego, wynika to z tradycji, w której surowiej są traktowane przestępstwa przeciwko mieniu niż te przeciwko zdrowiu i życiu człowieka. Propozycje PiS - mówił lider partii - "to zdecydowane zaostrzenie kar za tego rodzaju przestępstwa". Dodał, że jeśli ktoś zabił albo ciężko uszkodził człowieka, to musi za to odpowiadać w sposób poważny. - Kara nie może być incydentem, musi być dolegliwa. Tam, gdzie chodzi o utratę życia, dolegliwość musi się kłaść cieniem na całe życie zabójcy czy kogoś, kto pobił ze skutkiem śmiertelnym - powiedział Kaczyński.

- Tragedia taka jak ta związana ze śmiercią 19-letniego Macieja Mieśnika nie tylko każdego z nas porusza jako człowieka, ale wywołuje powszechne i uzasadnione wzburzenie. Wyroki, jakie usłyszeli kaci młodego studenta powodują, że nie mamy wątpliwości, że organy prokuratury winny go niezwłocznie zaskarżyć do sądu wyższej instancji. To sąd ponownie będzie musiał ocenić, czy sprawcy tego odrażającego czynu mieli zamiar pozbawienia życia ofiary lub co najmniej powinni taki skutek swojego działania przewidzieć, opierając się również o zgromadzony materiał dowodowy, w tym nagrania z monitoringu - powiedział z kolei Krzysztof Kwiatkowski, były minister sprawiedliwości w swojej wypowiedzi dla dziennika Fakt.

Jego zdaniem takie ustalenie może spowodować zmianę klasyfikacji czynu, a co za tym idzie będzie skutkować znacznym podwyższeniem odpowiedzialności karnej, nawet do kary dożywotniego pozbawienia wolności włącznie. - To tragiczne wydarzenie uzasadnia konieczność prac nad zmianą polityki karnej w takich sprawach - powiedział były minister sprawiedliwości.

Zbulwersowany niskim wyrokiem radomskiego sądu był też Janusz Wojciechowski, były prezes Najwyższej Izby Kontroli, obecny poseł PiS, który stwierdził, że katowanie człowieka nie jest wcale łagodniejszym postępowaniem niż zwykłe zabójstwo.

Przypomnijmy, do tragedii doszło w drugi dzień Świąt Wielkanocnych w ubiegłym roku. W klubie studenckim Aula doszło do sprzeczki pomiędzy studentem i piłkarzami. Szczypiorniści biegli kilkaset metrów za chłopcem. Z zapisów kamer monitoringu widać, że 19-latek był bity pięściami i najprawdopodobniej kopany.

Sąd w Radomiu stwierdził jednak na podstawie opinii biegłych, że wymierzane ciosy nie były bezpośrednią przyczyną śmierci. Doprowadził do niej upadek chłopca po jednym z uderzeń na twarde podłoże - prawdopodobnie krawężnik. To upadek miał doprowadzić do obrażeń śródczaszkowych i późniejszego zgonu.

Prokuratura radomska, która domagała się po 8 lat więzienia dla każdego z napastników, zapowiedziała złożenie apelacji. Apelację złoży też pełnomocnik rodziny Macieja Mieśnika. Dodatkowo rodzice chłopca domagają się, aby sąd poprosił o opinię biegłych lekarzy spoza Radomia. Jak twierdzą, są w posiadaniu opinii wybitnego autorytetu medycznego, że nie można wykluczyć, iż to nie uderzenia piłkarzy doprowadziły do śmierci chłopca, a tylko upadek na twarde podłoże.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie