Konflikt w szpitalu w Grójcu ugodzi w pacjentów?

Kilka dni temu Marzena Barwicka, prezes Powiatowego Centrum Medycznego w Grójcu rozwiązała w trybie natychmiastowym umowę ze Zbigniewem Binio, ordynatorem Oddziału Chorób Wewnętrznych z Pododdziałem Intensywnej Opieki Kardiologicznej. Zaraz po tym zastępca ordynatora Tomasz Klimkiewicz złożył wypowiedzenie. Obecnie nie ma go na oddziale, bo przebywa na chorobowym.

Personel jak również Ogólnopolski Związek Zawodowy Lekarzy Oddział Terenowy w Grójcu uważają, że taka sytuacja jest celowa i powoduje same szkody. - Zwolnienie ordynatora w trybie natychmiastowym pociągnie za sobą dalszą destrukcję etatów lekarskich, co spowoduje likwidację oddziału - informują w specjalnym piśmie przedstawiciele OZZL, Oddział Terenowy w Grójcu.
Dla związkowców nie zrozumiałe jest, że w zaistniałej sytuacji prezes szpitala oddelegowuje lekarzy innej specjalności (ginekolog, chirurg) do pracy na Oddziale Wewnętrznym z Pododdziałem Intensywnej Opieki Kardiologicznej. - Przecież ci lekarze od lat nie zajmują się taką grupą pacjentów. Zwolniono jedynego kardiologa i specjalistę chorób wewnętrznych. Co z pacjentami? - pytają zaniepokojeni związkowcy.

Z apelem do mieszkańców, ale i Zarządu Powiatu Grójeckiego, który jest organem założycielskim Powiatowego Centrum Medycznego wystąpili też radni opozycyjni powiatu grójeckiego. - Zaniepokojeni krytyczną sytuacją PCM i nieracjonalnym działaniem władz powiatu i starosty Marka Ścisłowskiego, zmierzającym do likwidacji powiatowego szpitala, jesteśmy zmuszeni bić na alarm i wezwać wszystkich do mobilizacji i pomocy w ratowaniu ważnej dla naszej społeczności lecznicy. Już dziś istnieje konieczność podjęcia zdecydowanych i solidarnych działań, które zatrzymają ten bezmyślny, pozbawiony logiki działania i zwykłej ludzkiej przyzwoitości proces niszczenia ludzi tam pracujących, a w efekcie degradacji i celowego niszczenia szpitala - piszą radni opozycyjni.

W obecnej sytuacji na oddziale do dyspozycji pacjentów (74 łóżka) pozostaje dwóch lekarzy. - Obawiamy się, że istnieje dla nich zagrożenie - piszą pielęgniarki w piśmie, kierowanym między innymi do Starostwa w Grójcu, Ministerstwa Zdrowia, Marszałka Senatu.

Dariusz Piątkowski, wicestarosta grójecki informuje, że PCM, a także oddział na którym został zwolniony ordynator pracują bez zakłóceń. - Pacjenci mają opiekę. Nie ma obaw, że oddział zostanie zlikwidowany. Wręcz przeciwnie, są ludzie chętni do pracy. Potrzeba świeżej krwi, dlatego zatrudniony zostanie nowy ordynator. Prezes szpitala ma pełną władzę. Podjęte działania zostały przemyślane. Polityka jaką prowadzono na Oddziale Chorób Wewnętrznych z Pododdziałem Intensywnej Opieki Kardiologicznej była destrukcyjna - mówi wicestarosta.