Koniec marzeń o lotnisku w Radomiu? Modlin bije nas na głowę!

Czy taki pas wystarczy?

Kajetan Orzeł, rzecznik prasowy Portu Lotniczego Radom: - Długość drogi startowej jest wystarczająca, aby uruchomić cywilną działalność lotniskową oraz przyjmować małe i średnie samoloty typu Boeing 737. W przyszłości planuje się przedłużenie drogi startowej do 2500 metrów. Przypomnę, że wniosek o wydanie zezwolenia na założenie lotniska cywilnego użytku publicznego w Radomiu został złożony w Urzędzie Lotnictwa Cywilnego w czerwcu bieżącego roku, a zezwolenie zostało wydane 15 września.

Wiesław Wędzonka, radny Platformy Obywatelskiej i pilot:

Wiesław Wędzonka, radny Platformy Obywatelskiej i pilot:

- W sytuacji w jakiej się znaleźliśmy, z silną konkurencją wokół Radomia nasza sytuacja wygląda źle. Musimy się teraz zastanowić, co chcemy mieć u siebie, jaki charakter ma mieć nasze lotnisko. Czy chcemy portu regionalnego, biznesowego, czy towarowego. Obserwując lotniska wokół Radomia jest obawa, że nasze będzie przynosiło straty. Chyba, że pojawi się potężny inwestor, a tego na horyzoncie nie widać. Przynajmniej nikt nas o tym nie informuje.

Port Lotniczy Modlin na swojej stronie internetowej zapewnia, że już w czerwcu przyszłego roku zacznie się działalność lotniskową. Patrząc na postęp prac trudno mieć wątpliwości, że będzie inaczej.

Irlandzki Ryanair, jeden z większych graczy na europejskim niebie zapowiedział, że uruchomi 40 połączeń z powstającego w Modlinie portu lotniczego. Do tego Modlin ma być zapasowym lotniskiem dla
warszawskiego Okęcia.

TO NIE KONKURENCJA?

Jeszcze nie dawno na taki status liczył Radom. To jednak Modlin dostał wsparcie od samorządu Mazowsza, a my już niestety na nie liczyć nie mogliśmy.

W nieco gorszej sytuacji niż Modlin jest podlubelski Świdnik. Tam jednak też ruszono z budową terminala, maja już płytę postojową. Z drugiej strony mamy Port Lotniczy Łódź. Dalej, ale jednak duże lotniska w Pyrzowicach i krakowskich Balicach.

Jesteśmy daleko w tyle, nie tylko za mazowieckim Modlinem. W radomskiej spółce lotniczej uspokajają.

- Port Lotniczy Radom, podobnie jak Port Lotniczy w Modlinie jest członkiem Związku Regionalnych Portów Lotniczych. Stowarzyszenie to stoi na stanowisku, że lotniska regionalne powinny współpracować, a nie konkurować zwłaszcza, że są położone w znacznej odległości od siebie - komentuje Kajetan Orzeł, rzecznik spółki Port Lotniczy Radom.

CO Z TYM PASEM?

Kiedy konkurenci lotniczy chwalą się podstępami prac budowlanych, radomska spółka lotnicza na swojej stronie internetowej pisze wciąż o sprawach papierkowych.

Prezentuje między innymi uśmiechniętego prezesa z zezwoleniem na założenie lotniska cywilnego w Radomiu. Wydał je przed miesiącem Urząd Lotnictwa Cywilnego.

W komunikacie czytamy: "Zezwolenie na założenie lotniska cywilnego jest najważniejszym dokumentem określonym w prawie lotniczym, który realnie otwiera drogę do uruchomienia cywilnej działalności operacyjnej na Sadkowie. Zezwolenie to zawiera warunki i określa zakres prac, które muszą zostać zrealizowane, aby uzyskać stosowny wpis do rejestru lotnisk cywilnych. Na tej podstawie rozpocznie się działalność lotniskowa."

W zezwoleniu jest między innymi mowa o drodze startowej o długości 1795 metrów i szerokości 60 metrów. Oficjalnie nikt z osób z branży o radomskim lotnisku rozmawiać nie chce. Większość zwraca uwagę właśnie na długość pasa startowego. Wniosek jest jeden: jest od w tej chwili za krótki, żeby pozwolić nam konkurować z portami w najbliższym sąsiedztwie.

Teoretycznie można wydłużyć pas. Takie są nawet plany na przyszłość, droga startowa ma mieć docelowo 2,5 kilometra długości. Na razie jest to jednak niemożliwe ze względu na wysokie drzewa i inne przeszkody, na przykład maszt telefonii cyfrowej. Ale to wszystko trwa i kosztuje. Po pierwsze fizyczna budowa. Po drugie formalności, kolejne pozwolenia od Urzędu Lotnictwa Cywilnego.

Radom tego czasu ma coraz mniej. Zostały nam dwa lata. Jeśli do tego czasu samoloty nie zaczną od nas wylatywać, o cywilnym porcie możemy zapomnieć.

MAJĄ DŁUŻSZE

Konkurencja już dziś może się pochwalić odpowiednimi parametrami pasów. Na przykład Modlin będzie miał drogę startową o długości 2,5 tysięcy metrów, w Świdniku też będzie to ponad 2,5 kilometra. Nie inaczej jest w Łodzi, czy na Warszawskim Okęciu.

- Proszę się postawić na miejscu inwestora. Po, co ma wykładać pieniądze skoro nie ściągnie tu przewoźników z większymi samolotami - tłumaczy jeden z naszych rozmówców. - Oni polecą do Modlina, Pyrzowic, czy Łodzi. Radom przestaje być konkurencyjny.

Łódź w branży jest podobno przykładem na to, jak warto walczyć o wydłużenie drogi startowej. Zaczynali z pasem długim na 1,6 kilometra. Przewoźnicy nie byli zainteresowani współpracą. Dobudowali pasa najpierw do 2,1 kilometra, później do 2,5 kilometra.

Port Lotniczy Radom

To spółka miejska, miasto jest jej jedynym udziałowcem. Samorząd, jako jedyny wyłożył pieniądze, które są kapitałem zakładowym spółki, a wynosi on obecnie 22,5 miliona złotych. Radomskie lotnisko cywilne na Sadkowie mamy współużytkować ze stroną wojskową. Wspólny będzie między innymi pas startowy. Miasto dostało już działki potrzebne do uruchomienia portu. Ma na nich stanąć między innymi terminal pasażerski. Warunek jest jeden. Niemal dokładnie za dwa lata lotnisko musi już działać. Jeśli samoloty nie będą od nas wylatywać stracimy ziemię, tym samym szansę na cywilną działalność. Poza sprawami formalnymi do załatwienia trzeba też znaleźć inwestora, który wyłoży pieniądze na port. Potrzeba kilkuset milionów złotych.