Po co taki spis?
Po co taki spis?
Trwający od 1 kwietnia tego roku spis jest pierwszą próbą "porachowania" obywateli po wejściu Polski w struktury Unii Europejskiej.
Spis powszechny dostarcza statystykom najbardziej szczegółowych informacji o liczbie ludności, jej terytorialnym rozmieszczeniu, strukturze demograficznej, społecznej i zawodowej.
Charakterystyce gospodarstw domowych i rodzin oraz o ich zasobach i warunkach mieszkaniowych na wszystkich szczeblach podziału terytorialnego kraju
Zbiorowe spisywanie Polaków zaczęło się w kwietniu. W Radomiu jest już finisz tej operacji. Jak usłyszeliśmy w Urzędzie Miejskim, do spisania pozostało zaledwie kilkadziesiąt osób. Po raz pierwszy mogliśmy spisać się sami, przy pomocy Internetu.
Narodowy Spis Powszechny przez Internet zakończył się w czwartek wieczorem. Kto nie skorzystał z wirtualnego "samospisu", do 30 czerwca może spodziewać się wizyty rachmistrza. Nic nam jednak nie grozi jeżeli urzędnik się nie zjawi, chociaż według ustawy, za nie dopełnienie tego obowiązku grożą finansowe kary.
RADOM NA FINISZU
Po raz ostatni mieszkańcy Radomia i okolic zostali spisani w 2002 roku. Do końca spisywania pozostały jeszcze dwa tygodnie, ale w Radomiu właściwie liczenie już się zakończyło.
- Każdy, kto pamięta spis z roku 2002 wie doskonale, że wówczas do każdego z domów zapukał rachmistrz, który odbył z nami krótka rozmowę - mówi Barbara Warzyńska, kierownik Miejskiego Biura Spisowego w Radomiu.
Ten spis odbywa się na innych zasadach. Po pierwsze spisywano nas czterema różnymi sposobami: poprzez rejestry administracyjne, Internet, wywiady telefoniczne oraz tradycyjne odwiedziny w domach. Rachmistrze byli wyposażeni w elektroniczne terminale.
- Do 30 czerwca w niektórych domach może pojawić się rachmistrz, jeżeli ktoś do tej pory nie został tam spisany - wyjaśnia Barbara Waryńska.
WIARA W INTERNET
Główny Urząd Statystyczny liczył najbardziej na spis internetowy. Za wcześnie powiedzieć, czy system spełnił pokładane w nim oczekiwania. Co z tymi mieszkańcami regionu, którzy nie skorzystali z Internetu, a także nie zostali objęci żadną z innych metod spisu? W myśl ustawy udział w spisie jest obowiązkowy, a za jego niedopełnienie grożą kary finansowe.
- Proszę się nie niepokoić, jeżeli do 30 czerwca ktoś nie zostanie spisany - uspokaja Barbara Warzyńska. - Poczekajmy, aż zostaną przeanalizowane wszystkie dane, które spłynęły drogą elektroniczną. Jeżeli będzie taka potrzeba, na pewno rachmistrz zapuka do naszych drzwi, a jeżeli zostaniemy mimo wszystko pominięci, to znaczy, że nasz udział odnotowała statystyka - wyjaśnia nasza rozmówczyni.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?