Koniec z egipskimi ciemnościami w Radomiu?

W stanowisku MZDiK przesłanym do naszej redakcji czytamy, że Polska Grupa Energetyczna z końcem roku zrezygnowała z utrzymania oświetlenia ulic w Radomiu. Dopiero 31 stycznia MZDiK podpisał umowę o przejęciu sieci i jej konserwacji. Jednak przepływ dokumentów opóźnił całą sprawę i dopiero teraz MZDiK zabiera się za sprawdzanie sieci.

PRZEGNIŁE PRZEWODY

Firma Man, która podpisała umowę z miastem o konserwacji radomskiego oświetlenia, zajmie się naprawą uszkodzeń. Okazało się przy tym, że niektóre kable są stare, zużyte, przegniłe.

- Przejęta przez nas sieć okazała się miejscami w bardzo złym stanie. Niektóre instalacje mają nawet po 40 lat. Dopóki nie zajmowaliśmy się jej konserwacją nie wiedzieliśmy o wielu rzeczach, które teraz rzutują miedzy innymi na liczbę awarii - mówi Kamil Tkaczyk, pełniący obowiązki dyrektora Miejskiego Zarządu Dróg i Komunikacji w Radomiu.

Przez cały styczeń było wiele uszkodzeń, a ponadto nikt nie konserwował linii zasilających.

Przypomnijmy, że obecnie problemy z oświetleniem występują między innymi na odcinkach ulic: Armii Krajowej, Chrobrego, Chałubińskiego, Czarnieckiego, Energetyków, alei Grzecznarowskiego, Kelles - Krauza, Kieleckiej, Kotarbińskiego, Maratońskiej, Marywilskiej, Młynarskiej, Olsztyńskiej, Orląt Lwowskich, Osiedlowej, Paderewskiego, Pileckiego, Rzędowej, Sandomierskiej, Słowackiego, Sobieskiego, Struga, Suchej, Sycyńskiej, Traugutta, Warszawskiej, Witolda, Zientarskiego, Żwirki i Wigury.

- Niestety, nie we wszystkich przypadkach pracownicy firmy Man są w stanie samodzielnie usunąć awarie. Na przykład przy ulicy Chrobrego, w rejonie Politechniki Radomskiej, problem stwarza szafa energetyczna. Oświetlenie było już tam raz podłączone, lecz po krótkim czasie się wyłączyło. Wystąpiliśmy zatem do Rejonu Energetycznego o wymianę tejże szafy. Podobny wniosek skierowaliśmy w sprawie uszkodzonej linii napowietrznej wzdłuż ulicy Rzędowej - wylicza dyrektor Tkaczyk.

BEZ OSZCZĘDNOŚCI

Czasami latarnie nie świecą się, bo doszło do nagłej awarii. Tak jest choćby przy ulicy Witolda, u zbiegu z ulicą Stańczyka, gdzie podczas budowy galerii handlowej został uszkodzony kabel. W tym wypadku inwestor ma jak najszybciej naprawić usterkę.

Kamil Tkaczyk zapewnia, że ciemne ulice nie są powodowane żadnymi oszczędnościami.

- Zapewniamy, że nie będziemy oszczędzać na bezpieczeństwie radomian poprzez celowe wyłączanie lamp ulicznych. Chcemy jak najszybciej usunąć usterki - zapewnia dyrektor Kamil Tkaczyk.