Kto chce kupić sobie wierzchowca albo choćby tylko podkowę czy bat na pamiątkę - niech się spieszy. W Skaryszewie jeszcze we wtorek dokończenie tradycyjnych Wstępów.
Mało kto spał w nocy z niedzieli na poniedziałek w miasteczku. Już w niedzielę do Skaryszewa ciągnęli hodowcy, a za nimi kupcy.
- O północy pobiegłem na plac. Aż serce mi podskoczyło, gdy zobaczyłem setki koni. To naprawdę piękny widok - opowiada Rafał Karolak ze Skaryszewa.
GOŚCIE NA ESTRADZIE
Oficjalne otwarcie targów nastąpiło o godzinie 10 na estradzie ustawionej w centralnym miejscu Skaryszewa. Wszystkich ważniejszych gości wprowadziła na scenę orkiestra Ochotniczej Straży Pożarnej. Rolę gospodarza pełnił burmistrz Ireneusz Kumięga. Przywitał posłów, wójtów, polityków, radnych z powiatu i gminy.
Wojewoda mazowiecki Jacek Kozłowski przypomniał, że na warszawskiej Pradze jest plac Skaryszewski, a nazwę swą zawdzięcza koniom sprowadzanym na potrzeby stolicy przed laty właśnie ze Skaryszewa.
Minister rolnictwa Marek Sawicki pojechał od razu na plac na obrzeżach miasteczka. Tu rozmawiał z rolnikami, wyjaśniał trudne sprawy, prosił o wyrozumiałość.
- Ja wiem, że mamy niskie ceny mięsa, ale granica ze Wschodem została dopiero co otwarta, a trzeba znaleźć odbiorców. Dajcie trochę czasu, przecież kontrakty dopiero ruszą - wyjaśniał.
PODKOWY I WATA
Na scenie od przedpołudnia królowała muzyka ludowa. Zespoły z całego regionu radomskiego przyjechały do Skaryszewa, by cieszyć widzów. Ci odwiedzali stragany. Było wszystko, co do domu potrzeba: makaty, chomąta, uprząż, siodła, garnki i łyżki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
