Kontuzja Filipa Zegzuły na szczęście nie taka groźna. Hydrotruck Radom w sobotę zaczyna sezon

Na finiszu przedsezonowych przygotowań rozgrywającego radomskiej drużyny spotkał ogromny pech. W ostatnim meczu towarzyskim podczas turnieju Mazovia Cup w Pruszkowie, Filip Zegzuła pod zderzeniu z przeciwnikiem doznał złamania kości jarzmowej. Pierwsze doniesienia o urazie były bardzo niepokojące. We wtorek zawodnik miał przejść zabieg i już wiadomo było, że uraz nie jest aż tak bardzo poważny.

- Na szczęście przerwa Filipa nie będzie tak długa jak się wydawało. Myślę, że zabraknie go w jednym, może dwóch meczach, a potem zagra w specjalnej masce - mówi prezes Hydrotrucku, Piotr Kardaś.
Wszyscy gotowi do gry
Radomska drużyna przygotowuje się do sobotniego meczu z Polonią Bytom u siebie. Pojedynek rozpocznie się o godz. 17 i rozgrywany będzie w hali Radomskiego Centrum Sportu przy ul. Struga 63. Poza wspomnianym Zegzułą, cała kadra jest do dyspozycji trenera Roberta Witki.
- Spadliśmy z ekstraklasy, ale cały czas okres przygotowawczy, organizacja meczów, będzie u nas realizowana jak pod katem rozgrywek w Energa Basket Lidze. Jeśli mamy cel szybkiego powrotu, to nie chcemy obniżać poziomu. Naszym celem nadrzędnym jest skuteczna walka o fazę play off, a potem bitwa o awans do ekstraklasy. Ostatnie mecze towarzyskie, nasza gra i wyniki, napawają optymizmem, ale to jest sport i tutaj trzeba być ostrożnym. W każdym meczu musimy potwierdzić, że jesteśmy mocni i chcemy awansować - dodaje prezes Kardaś.
Pierwszy rywal Hydrotrucku to Polonia Bytom, spadkobierca wielkich bytomskich tradycji koszykarskich. Stal Bobrek Bytom przed laty zdobywała wicemistrzostwo Polski (1996), a trzykrotnie brązowy medal mistrzostw Polski. Za drużyną stoi Mariusz Bacik, niegdyś gwiazda polskiej ligi, a teraz trener Polonii. Sobotni rywal to zespół nieobliczalny. W barwach tej drużyny grają Paweł Bogdanowicz i Michał Sadło, którzy kiedyś grali w Radomiu.