Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koszykarze AZS Politechniki pokonali wicelidera z Tarnowa

SzS/
Zajęcie miejsca w pierwszej czwórce i zagwarantowanie sobie miejsca w fazie play off przez zespół AZS Politechniki Radomskiej po tej wygranej jest na wyciągnięcie ręki.

AZS Politechnika Radomska - Unia Tarnów 91:76 (20:20, 26:14, 23:21, 22:21).

AZS Politechnika: Zadęcki 29 (2), Piros 21 (4), Lewandowski 15 (3), Sebrala 10 (2), Czajkowski 4 oraz Szczytyński 4, Cetnar 3, Hernik 2, Mordel 0.

Takiego meczu w hali Politechniki Radomskiej już dawno nie było. Na parkiecie było dramatycznie, kibice drżeli niemal do samego końca o końcowy wynik. Sędziowie aż 67 razy dyktowali rzuty wolne co w tym sezonie drugiej ligi jest swoistym rekordem. Wszystko skończyło się dobrze, ale trzeba przyznać, że gdyby goście nie spudłowali 19 rzutów osobistych, to końcowe sekundy wyglądałyby zupełnie inaczej.

ZATRZYMANY MAJCHRZAK

Pierwsza kwarta była wyrównana. Najlepszy gracz Unii, Wojciech Majchrzak, był bacznie pilnowany przez Rafa ła Sebralę. Na dodatek dość szybko złapał trzy faule i usiadł na ławce. Bez niego "akademicy" mieli nieco ułatwioną grę.

Druga kwarta była wręcz koncertowa w wykonaniu radomian. Ręce same składały się do oklasków, gdy patrzyło się na ich grę. Na przerwę schodzili z przewagę 12 punktów.

BYŁO NERWOWO

Po przerwie radomianie zamiast kontrolować sytuacje, długo rozgrywać akcje to dali się ponieść gorącej atmosferze i popełniali szereg błędów. Przewaga szybko stopniała do zaledwie pięciu punktów (60:55). Fauli po obu stronach było tak dużo, że aż sześciu zawodników kończyło przedwcześnie mecz. Na szczęście zawodnicy Unii masowo pudłowali z rzutów wolnych. W sumie na 43 rzuty, wykorzystali jedynie 24. Dla porównania, gospodarze zmarnowali tylko pięć osobistych.

BEZ WYSOKIEGO

Na 2,30 minuty przed końcem jeden z zawodników Unii najpierw sfaulował naszego zawodnika, a chwilę później pokazał sędziemu środkowy palec. Radomianie wykorzystali akcję za pięć punktów, "trójkę" dołożył Grzegorz Zadęcki i już wiadomo było, że "akademicy" nie przegrają tego meczu. Choć w samej końcówce ciężko było im powstrzymać ataki rywali. W szeregach AZS nie było już na boisku żadnego wysokiego zawodnika. Wcześniej za nadmiar przewinień zeszli Hubert Hernik i Tomasz Czajkowski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie