Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koszykarze Hydrotrucku Radom po wielkich emocjach pokonali Kotwicę Kołobrzeg. Zobacz zdjęcia

Sylwester Szymczak
Sylwester Szymczak
W niedzielę rozegrany został mecz 24 kolejki w pierwszej lidze koszykarzy. Hydrotruck Radom podejmował Kotwicę Kołobrzeg. Emocje trwały do samego końca. Hydrotruck dopiero pod koniec wyszedł pierwszy raz na prowadzenie i wygrał.

Hydrotruck Radom - Sensation Kotwica Port Morski Kołobrzeg 78:74 (21:26, 14:18, 17:14, 26:16)

Hydrotruck: Williams 23 (1), Zalewski 15 (3) Laihonen 13 (2), Krzych 10 (1), Ciechociński 8 (1), Wall 5 (1), Sadowski 4, Sowa 0, Dawdo 0.
Kotwica: Motylewski 20, Dzierżak 17 (2), Nelson 11 (1), Wydra 9 (3), Pieloch 8 (1), Ziółkowski 7 (1), Długosz 2, Walda 0.

Bardzo ważne spotkanie dla układu tabeli w I lidze. Hydrotrucku chciał bardzo wygrać, bo widział, że do fazy play off brakuje już tylko dwa punkty. Kotwica w tabeli jest nieco wyżej i też mocno walczy o udział w fazie play off.

Od początku był to zacięty, nerwowy mecz, pełen fauli i kontrowersyjnych decyzji sędziowskich. Gracze Kotwicy od pierwszych minut lepiej trafiali z dystansu i mogli budować kilku punktową przewagę
Na przerwę goście schodzili z przewagą dziewięciu punktów. Po przerwie z dystansu trafił Igor Krzych. Udało się doprowadzić do stanu 49:52. Dużą nerwowość na trybunach i na boisku wprowadzali swoimi decyzjami sędziowie.
Czwartą kwartę otwierali goście prowadząc różnicą sześciu "oczek". To zapowiadało duże emocje. Jakub Zalewski zanotował akcję 2+1 i zrobiło się 55:58. Jakub Zalewski doprowadził do remisu 62:62 na niespełna siedem minut przed końcem, a Laihonen za chwilkę wyprowadził Hydrotrucku na pierwsze prowadzenie. Naszej drużynie w kilku akacjach nic nie chciało wpaść i goście ponownie zaczęli prowadzić (66:67). Trwała zacięta walka o każdą piłkę.Na 1:40 Jakub Motylewski ukarany został faulem technicznym, do tego jego był to piąty faul i musiał opuścić boisko. Kotwica musiała sobie poradzić bez najlepszego centra. Igor Krzych wykorzystał trzy osobiste. Kolejne akcje świetnie rozegrał Williams i rywale musieli go faulować. Amerykanin dobrze rzuca osobiste i na 1 min przed końcem zrobiło się 75:68. Po akcjach Pawła Dzierżaka i błędach naszych graczy zrobiło się 77:74 na 20 sek przed końcem. Na 5 sek przed końcem faulowany był Williams i trafił jeden osobisty na 78:74. Goście już nie mieli czego szukać i Hydrotruck odniósł niezwykle ważne zwycięstwo!

- Gratulacje dla gospodarzy. Mecz ciężkiej walki. Obu drużynom zależało na zwycięstwie. Nasz plan długo był realizowany, ale zabrakło koncentracji. Drobne rzeczy zaważyły na tym wyniku. Gospodarze nie stracili wiary w tym meczu. My też mieliśmy szanse w tym meczu - mówił Rafał Frank, trener Kotwicy.

- Ciężki mecz ponieważ brakuje nam jednego młodzieżowca i musieliśmy poprzestawiać pozycje i ustawienia. Rzadko tak gramy i przez to był trochę bałagan. Nie szło nam przez długi czas. Znowu udało się odwrócić losy meczu i wyjść z trudnej sytuacji za co gratuluje moim zawodnikom - powiedział Robert Witka,

W następnej kolejce, 11 lutego o godz. 16 Hydrotruck na wyjeździe zagra z Polonią Warszawa.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie