Rosabud Radom wyjeżdża do Katowic na mecz z tamtejszym AZS AWF. Radomski AZS Politechnika podejmuje we własnej hali kielecki UMKS Kielce. Obie nasze drugoligowe drużyny mają spore szanse na zwycięstwa.
Po czterech kolejkach Rosabud bez zwycięstwa zajmuje ostatnie miejsce w tabeli. Podopieczni trenera Roberta Bartkiewicza grają bardzo nierówno, prezentując w meczach momentami bardzo dobrą grę, gdy chwilę później oddają pole gry przeciwnikowi. Wahania formy to w tej chwili największy problem radomskiego szkoleniowca.
- Myślę, że presja zwycięstwa ze strony kibiców i mediów ich paraliżuje. Potrzebna im jest wygrana, aby uwierzyli we własne możliwości - mówi Bartkiewicz.
Dziś o godz. 18 w Katowicach Rosabud zmierzy się z tamtejszym AZS AWF, który ma na koncie tylko jedno zwycięstwo. W naszej drużynie nie w pełni sił jest Marcin Teklak, który bierze antybiotyki na zapalenie ucha. Na ból pięty narzeka skuteczny ostatnio Konrad Kapturski. Jednak obaj prawdopodobnie dziś zagrają.
Drugi z naszych koszykarskich zespołów, AZS Politechnika Radomska zagra w sobotę we własnej hali z UMKS Kielce. Obie drużyny mają na koncie po jednym zwycięstwie i prezentują dość wyrównany poziom.
- Znamy kielecki UMKS, bo w ostatnich latach kilkakrotnie graliśmy w meczach sparingowych z tą drużyną. Wiemy, jak dużym zagrożeniem dla nas będzie grający trener Grzegorz Kij i doświadczony Łukasz Kasperzec. Gramy we własnej hali, jesteśmy faworytem tego meczu i musimy wygrać. W przeciwnym razie nasza sytuacja w tabeli stanie się niebezpieczna - powiedział Roman Bukalski, drugi trener "akademików".
Politechnika zagra przeciwko kielczanom w najsilniejszym składzie. W drużynie nie ma żadnych kontuzji.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
