Rosasport Radom - Cracovia Kraków 69:54 (27:13, 12:13, 10:19, 20:9).
Rosasport: Kardaś 16 (4), Nikiel 10, Podkowiński 9, Wiekiera 8 (2), Zalewski 0 oraz Wróbel 13 (3), Donigiewicz 10, Kapturski 3 (1), Maj 0, Sosnowik 0.
Sympatycy basketu zobaczyli wreszcie bardzo dobry mecz. Co prawda w obu drużynach nie brakowało błędów, ale Cracovia okazała się mocnym zespołem i stawiła opór gospodarzom. Wszak ostatnio do znudzenia oglądamy mecze, w których ekipa "Rosa" sprawia rywalom tęgie lanie. Teraz przynajmniej radomianie musieli się nieco wysilić.
PRZESPANY POCZĄTEK
Radomianie zaczęli dość chaotycznie i nerwowo i pierwsze punkty zdobyli dopiero po trzech minutach gry. Potem jednak zagrali bardzo dobrze. Szczelna defensywa na nic nie pozwalała krakowianom, a przewaga punktowa szybko urosła. Radomianie prowadzili już 34:17.
Niemal cały swój dorobek gospodarze roztrwonili na początku drugiej kwarty, kiedy w ciągu pięciu minut zdobyli zaledwie trzy punkty. Na szczęście szybko wrócili na właściwe tory i w ostatniej kwarcie pokazali momentami bardzo solidny basket.
W środę o godzinie 17 w hali MOSiR w Radomiu, Rosasport w trzeciej rundzie Pucharu Polski zagra z Turem Bielsk Podlaski. Będziemy tam razem z nimi!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?