Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koszykarze Rosy Radom mają za sobą udany turniej w Gliwicach

/SzS/
Seid Hajrić (z lewej) po okiem trenera od przygotowania fizycznego, Mariusza Michalskiego.
Seid Hajrić (z lewej) po okiem trenera od przygotowania fizycznego, Mariusza Michalskiego. Anna Mach
Koszykarze Rosy Radom rozpoczęli okres gier sparingowych i turniejów towarzyskich. W miniony weekend zagrali w Gliwicach i wpadli bardzo obiecująco. Zajęli drugie miejsce, ale asystent trenera, Piotr Kardaś przyznaje, że na tym etapie przygotowań wyniki nie są najważniejsze. Za tydzień kolejne pojedynki, między innymi sprawdzian z wicemistrzem, Turowem.

Wysoko z Dąbrową
Turniej odbywał się pod nazwą “Weekend z Koszykówką". Do południa rywalizowały zespoły z pierwszej ligi, zaś popołudniu i wieczorem kibice mieli okazje popatrzeć na grę ekip z ekstraklasy. W pierwszym meczu Rosa zagrała zeswoim ligowym rywalem, MKSDąbrowa Górnicza. Radomianie zagrali bardzo dobry mecz, zwłaszcza w defensowie. Trzeba zaznaczyć, że był to pierwszy mecz naszej drużyny w takim składzie. Mimo to niektórzy zagrali jakby występowali obok siebie od wielu miesięcy.
W pewnym momecie przewaga radomskiego zespołu osiągnęła 30 punktów.
Nowi robią wrażenie
W pierwszym spotkaniu bardzo dobrze zagrali nowi koszykarze. Najskuteczniejszym graczem był Seid Hajrić, świetnie na rozegraniu i skutecznie w ataku zagrał Torey Thomas.
Młodzież dała radę
W drugim turniejowym pojedynku Rosa zagrała z czeskim zespołem z Ostrawy. Piotr Kardaś, pełniący obowiązki trenera Rosy pod nieobecność Wojciecha Kamińskiego, dał pograć więcej minut młodym zawodnikom. Też nie zawiedli. Daniel Szymkiewicz zdobył 15 punktów. dobrze wypadł też Łukasz Bonarek.
- Trochę namęczyliśmy się w tym meczu. Długo szukaliśmy swojego rytmu gry i kilka razy próbowaliśmy odjechać rywalowi. Jednak grający taki trochę oldschoolowy basket Czesi, trzymali się cały czas blisko remisu. Byli bardzo skuteczni, trafili 12 trójek, i trochę nieobliczalni. Myślę, że to był kolejny pouczający sprawdzian - powiedział Piotr Kardaś.
Bitwa z mistrzami
W niedzielę Rosa zagrała z mistrzami Polski, Stelmetem Zielona Góra, który też wygrał dwa poprzednie spotkania turnieju. Rosa pokazała charakter, ale ostatecznie przegrała różnicą ośmiu punktów. Zaważyła przede wszystkim trzecia kwarta, którą zespół z Radomia przegrał aż 24:10. Wcześniej nasz zespół prowadził do przerwy 37:25. Bardzo dobrze w pierwszych dwóch kwartach funkcjonowała defensywa Rosy.

MKS Dąbrowa Górnicza - ROSA Radom 66:82 (20:25, 17:23, 11:19, 18:15)
Rosa: Hairić 19, Harris 18 (2), Bonarek 12 (2), Adams 9, Thomas 6, Szymkiewicz 5 (1), Jeszke 5 (1), Sokołowski 4, Witka 2, Schenk 2.

BK Nova Hut Ostrawa - ROSA Radom 67:83 (20:19, 10:19, 19:17, 18:28)
Szymkiewicz 15, Harris 13, Witka 12 (2), Hairic 10, Sokołowski 10 (1), Thomas 8 (2), Adams 7, Bonarek 4, Schenk 4, Jeszke 0.

Stelmet Zielona Góra- Rosa Radom 72:64 (16:18, 9:19, 24:10, 23:22)
Rosa: Thomas 16, Sokołowski 15, Witka 11, Harris 6, Jeszke 6, Szymkiewicz 5, Adams 3, Hajrić 0, Schenk 0.

Warto również przypomnieć, że w weekend z powodu kontuzji w Rosie nie mógł zagrać Milan Majstorović.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie