Koszykarze Rosy Radom pojechali walczyć w Pucharze Polski

Jak mówi trener radomskiej drużyny, Wojciech Kamiński, w czwartkowym meczu ciężko doszukać się faworyta. Obie drużyny prezentują zbliżony poziom.
Znakomite rekordy
Polski Cukier Toruń w ligowych rozgrywkach w styczniu przegrał z Rosą Radom. W ostatnim czasie drużyna zanotowała sze ść zwycięstw z rzędu. Torunianie są bardzo dobrej formie, a napewno będą chcieli zrewanżować się Rosie za ostatnią porażkę. Przypoomnijmy, że w Toruniu drużyna Kamińskiego dość wyraźnie wygrała 76:62. W Dąbrowie Górniczej nie będzie miało to większego znaczenia.
Ponadto bardzo dobrze w ostatnich meczach w barwach toruńskich spisuje się rozgrywający Danny Gibson, były zawodnik radomskiego klubu.
W najmocniejszym zestawieniu
- Wszyscy są zdrowi, nie ma już żadnych kontuzji. Do formy dochodzi też Seid Hajrić i zagramy w najmocniejszym zestawieniu - mówi Piotr Kardaś, drugi trener Rosy Radom.
Kadra zespołu ma znaczenie, bo w ostatnim czasie z gry wyłączony był Hajrić, nie grał też Damian Jeszke. Na szczęście najgorsze już za nim.

Rosa rok temu grając w Gdyni dotarła do finału Pucharu Polski. Przez trzy kwarty prowadziła równorzędną grę ze Stelmetem Zielona Góra, ale ostatecznie to mistrz Polski zwyciężył 77:71. Niemniej awans do finału to olbrzymi sukces w dość krótkiej historii radomskiego klubu.
W tym roku drużyna również bardzo poważnie traktuje grę w tych rozgrywkach. Powtórka sprzed roku byłaby miłą niespodzianką, choć sami zawodnicy po cichu liczą na to, że uda się zostać deo niedzieli i wygrać Puchar Polski.
Atutem Rosy w ostatnim czasie to znakomita gra Amerykanów, CJHarrisa i Toreya Thomasa oraz reprezentanta Polski Michała Sokołowskiego. Pod deskami świetnie walczy Igor Zajcew, który stara się też coś dorzucić z dystansu.

Nie jest tajemnicą, że obok Stelmetu Zielona Góra, Rosa Radom stawiana jest w roli faworyta do gry w finale. W 13 ligowych ostatnich meczach radomianie przegrali tylko jeden mecz ze Stalą Ostrów Wielkopolski w Kaliszu. Jednak puchar rządzi się z swoimi prawami i w takich meczach bywa różnie.
Dla sympatyków koszykówki będzie to święto. Siedem meczów w ciągu czterech dni z udziałem ośmiu najlepszych ekip z Polsce.

Bezpłatne transmisje (z komentarzem oraz powtórkami) czwartkowych i piątkowych ćwierćfinałów będzie można zobaczyć w IPLA.tv Sobotnie półfinały oraz niedzielny wielki Finał Dąbrowa Górnicza Basket Cup 2016 będzie transmitowany w otwartym kanale Polsat Sport News.

Do Dąbrowy Górniczej dziś wybiera się grupa kibiców z Radomia. Bilety na jeden dzień turnieju będą kosztować od 10 zł (ulgowe) i od 15 zł (normalne). Karnety na wszystkie dni Dąbrowa Górnicza Basket Cup 2016 będą dostępne od 30 zł (ulgowe) i od 50 zł (normalne).

Harmonogram Dąbrowa Górnicza Basket Cup 2016: Czwartek 18 lutego Rosa Radom – Polski Cukier Toruń, godz. 18 , MKS Dąbrowa Górnicza – Energa Czarni Słupsk, godz. 20.30. Piątek 19 lutego:Stelmet BC Zielona Góra – Asseco Gdynia, godz. 18, Anwil Włocławek – Polfarmex Kutno, godz. 20.30, Sobota 20 lutego.
I półfinał: Rosa/Polski Cukier – Dąbrowa/Energa Czarni, godz. 15.30, II półfinał: Stelmet/Asseco – Anwil/Polfarmex, godz. 18, Niedziela 21 lutego
Finał Dąbrowa Górnicza Basket Cup 2016, godz. 20.