Energa Czarni Słupsk - Rosa Radom 74:70 (21:19, 16:22, 15:16, 22:13)
Energa: Gruszecki 26 (2), Blassingame 12 (1), Eziukwu 12, Mokros 7 (2), Cesnauskis 6 (2), Shiloh 6 (1), Pašalić 5, Nowakowski 0, Borowski 0.
ROSA: Gibson 14 (1), Witka 13 (3), Taylor 10 (1), Majewski 8 (2), Mirković 8, Sokołowski 6, Jeszke 6, Turek 4, Adams 1, Szymkiewicz 0, Zalewski 0, Bonarek 0.
Ciężko wytłumaczyć to co stało się w ostatnich sekundach. Radomianie jeszcze w ostatniej kwarcie mieli sześć punktów przewagi i 90 sekund przed końcem gospodarze doprowadzili do remisu. Końcówka należała do miejscowych, którzy wykorzystali błędy naszej drużyny.
Szkoda niepotrzebnych strat w końcówce, po których Energa niwelowała stratę. Przy stanie 69:68, najpierw Danny Gibson, a potem Michał Sokołowski zaliczyli straty.
Szkoda nie tylko tego spotkania, ale równie pojedynku w niedzielę, kiedy to Rosa we własnej hali też przegrała mecz w końcowych sekundach. Z drugiej strony pozostaje nam się cieszyć, że mamy w Radomiu zespół który pozostaje w gronie najlepszych w Polsce.
Zobacz też: Rosa Radom w pierwszej czwórce w Polsce!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?