Koszykarze Rosy zaczynają walkę o brązowy medal

To historyczna chwila w radomskim baskecie. Jeszcze nigdy dotąd żaden seniorski zespół nie zaszedł tak daleko jak Rosa Radom. Nie ma wątpliwości, że bez względu na wyniki ostatnich konfrontacji, Rosa zapisze się w historii radomskiego sportu wielkimi zgłoskami. Mamy świetny zespół, który w tym roku walczył jak równy z równym z najlepszymi zespołami w kraju.
O trzecie miejsce przyjdzie się mierzyć z Treflem Sopot. To bardzo ciężki rywal, który będzie bronił brązowego medalu wywalczonego przed rokiem.
DZIŚ SOPOT
Pierwszy mecz w czwartek o godz. 18.30 rozegrany zostanie w sopockiej Ergo Arenie. Rewanż zaplanowano na nie-dzielę w Radomiu na godz. 18. W przypadku remisu, trzeci mecz ponownie rozegrany będzie w Sopocie, 4 czerwca.
- Trefl jest bardzo dobrym zespołem, ale zdarzają im się nadal wpadki i to musimy wykorzystać. Oglądałem mecz Stelmetu z Treflem i nie jestem niczym zaskoczony. Spodziewałem się, że Stelmet wygra ten pojedynek. Choć nie ukrywam, że był taki moment w tym meczu, kiedy Trefl grał bardzo dobrze - mówi trener Rosy Wojciech Kamiński.

Trener Rosy podkreśla, że jego zespół po kilku luźniej-szych dniach odpoczął i ma jeszcze pokłady sił na kolejne mecze o medal.
Stelmet i Turów Zgorzelec zagrają do czterech zwycięstw o mistrzostwo Polski.
BEZ TRZECH GRACZY
Niestety Rosa w pojedynkach o brązowe medale zagra w osłabionym składzie. Wcześniej z powodu kontuzji z gry wypadli Hubert Radke i Damian Jeszke. Teraz kontuzja pachwiny odnowiła się Kirkowi Archibeque’owi.

- To duża strata dla zespołu, ale musimy sobie poradzić - dodaje trener Kamiński.
Pod koszem za Archibeque’a i Radke, będzie musiał walczyć Kim Adams. W weekend koszykarze dostali trochę luzu i mogli nieco odpocząć. W poniedziałek drużyna trenowała przed południem i wieczorem. W środę rano koszykarze wyjechali nad morze i trenowali wieczorem na miejscu już w Ergo Arenie, jednej z nowocześniejszych hal sportowych w Polsce.
Rosa nie jest faworytem tych konfrontacji. Zwłaszcza w momencie kiedy drużynie nie wystąpi w najmocniejszym składzie. Mimo to zespół zapowiada walkę o pierwszy, historyczny medal w baskecie dla Radomia. Kibice Rosy lubią "brąz". Zwłaszcza, gdy chodzi o pierwszy, historyczny medal ich ukochanej drużyny.