Projekt Ministerstwa Zdrowia zakłada wprowadzenie nowej klasyfikacji szpitali w zależności od potrzeb zdrowotnych i możliwości poszczególnych placówek. Dla części z nich będzie się to wiązało ze sporą reorganizacją, inne zaś mogą zyskać na tych zmianach.
W nowym podziale znalazły się trzy kategorie, które szczególnie interesują szpitale takie jak kozienicki. Chodzi o podział na szpitale I, II i III stopnia.
Do poziomu szpitali I stopnia powinny należeć przede wszystkim szpitale o zasięgu powiatowym, realizujące najczęstsze świadczenia szpitalne o charakterze najbardziej podstawowym, które powinny być zabezpieczone jak najbliżej miejsca zamieszkania pacjenta.
Kolejny poziom systemu zabezpieczenia obejmuje już świadczenia o znacznym poziomie skomplikowania oraz gwarantuje, że świadczeniodawca przez otoczenie opieką znacznej liczby pacjentów będzie stale posiadał doświadczenie w prowadzeniu leczenia danego typu chorób.
Poziom szpitali III stopnia dotyczy, co do zasady, wieloprofilowych szpitali specjalistycznych spełniających obecnie najszersze wymagania, gdzie znów centralizacja leczenia jest podyktowana dbałością o bezpieczeństwo pacjenta.
Kozienice na II poziomie
Według zapowiedzi kozienicki szpital znajdzie się w drugiej grupie szpitali, m.in. dzięki temu że świadczy usługi w wielu dziedzinach (w tym intensywna terapia, anestezjologia, kardiologia, neurologia, urologia - które znajdują się na liście profili II poziomu).
- Na Mazowszu jest tylko kilka szpitali, które zakwalifikują się do tego poziomu, w Kozienicach, Wyszkowie, Grodzisku Mazowieckim, Wołominie i w Radomiu na Tochtermana - mówił w poniedziałek dyrektor Jarosław Pawlik. - Wszystkie nasze świadczenia wchodzą w ten nowy system - dodał.
Nie są znane jeszcze wszystkie szczegóły dotyczące finansowania szpitali, ale jedna z propozycji (przynajmniej na początkowy etap wdrażania sieci) mówi o ryczałcie na poziomie wykonań z 2015 roku. Wg szacunków dyrektora, to ponad 1,5 miliona złotych rocznie więcej na tzw. lecznictwo szpitalne.
Nowy system wejdzie w życie nie wcześniej niż 1 października 2017 roku.
Przetrwać dwa lata
Jak podkreślił w poniedziałek Jarosław Pawlik, widzi on szansę na to, aby szpital się finansował. - Będziemy chcieli podnieść liczbę wykonywanych świadczeń o ok. 20-30% i oczywiście uzyskać kontrakty na tym poziomie, co w okolicach 2019 roku pozwoliłoby nam na finansowanie działalności. Musimy najpierw przetrwać 2017 i 2018 rok - powiedział.
Obecny kontrakt jest minimalnie wyższy od tego, jaki placówka podpisała w zeszłym roku. Problemem dla budżetu kozienickiego szpitala mogą się okazać koszty związane z podwyżką płacy minimalnej, bo chodzi o 400-500 tys. zł w skali roku, na które nie pojawiły się dodatkowe środki. Na plus trzeba jednak zaliczyć to, że szpital dostał 1,4 mln zł (z łącznej kwoty 2 mln zł) za nadwykonania.
Jeśli chodzi o bieżącą sytuację finansową szpitala i stan zadłużenia, a zwłaszcza zobowiązań wymagalnych, to w poniedziałek radni usłyszeli o tym "że są pod kontrolą", pytania o konkretną kwotę jednak nie padły.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?