Do Kozienic przyjechali strażacy PSP m.in. z Radomia, Płocka czy Warszawy. Swoje umiejętności sprawdzały tu dwie formacje: Kompania Specjalna "Woda", która ćwiczyła m.in. wypompowanie wody popowodziowej oraz Pluton "Baza", czyli strażacy którzy zajmują się logistyką, np. przygotowaniem bazy noclegowej i sanitarnej podczas długotrwałych akcji straży, takich jak właśnie usuwanie skutków powodzi.
Kozieniccy strażacy z PSP i okolicznych OSP nie należą do kompanii, ale jako gospodarze ćwiczeń pomagali przy wielu aspektach. Bazą ćwiczeń były błonia nad Radomką w Ryczywole. To tam rozpoczęły się też działania.
Scenariusz przewidywał trzy zadania. Jedna z grup wyruszyła w okolice mostu na Radomce w Ryczywole, gdzie rozłożyli pompy.
- Trudno zasymulować powódź, dlatego woda pobierana jest z rzeki i wypuszczana do niej ponownie przy użyciu dodatkowych odcinków węży. Tu same założenia nie są najważniejsze. Podczas tego typu manewrów ćwiczy się wiele aspektów, których na pierwszy rzut oka nie widać. Np. komunikację między jednostkami, sposób alarmowania, obsługę sprzętu, który nie jest często w użyciu, ale także przygotowanie do akcji długotrwałych akcji - tłumaczy st. kpt. Paweł Kowalski, rzecznik kozienickiej straży.
Kolejne zastępy udały się do Wilczkowic Górnych, gdzie przy Wiśle rozłożono ogromną pompę (o wydajności 12 tys. litrów na minutę!). Sprzęt ma wielką wydajność, ale samo jego rozłożenie zajmuje ponad godzinę czasu.
Trzecia grupa pozostała na błoniach, gdzie rozłożono tzw. punkt przyjęcia sił i środków, czyli bazę terenową dla strażaków.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
