Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kozienice: ostateczne wyniki turnieju piłki halowej

/pip/
Zwycięzcy turnieju w Kozienicach, zespół Raf-Bud Policzna w składzie: Marcin Karski, Piotr Godlew-ski, Rafał Kutyła, Robert Kowalkowski, Szymon Kusio, Paweł Krawiec, Krzysztof Mirka, Peweł Sztobryn, Mariusz Sztobryn i Paweł Rogala.
Zwycięzcy turnieju w Kozienicach, zespół Raf-Bud Policzna w składzie: Marcin Karski, Piotr Godlew-ski, Rafał Kutyła, Robert Kowalkowski, Szymon Kusio, Paweł Krawiec, Krzysztof Mirka, Peweł Sztobryn, Mariusz Sztobryn i Paweł Rogala. R. Koczyk
W finale 15 edycji turnieju halowej piłki nożnej w Kozienicach piłkarze Raf-Budu Policzna pokonali po dramatycznym spotkaniu Nankatsu 2:1.

Trzecie miejsce zajął zwycięzca ligi Legion Głowaczów, który w finale pocieszenia wygrał z Czarnym Lotosem 7:6. Królem strzelców po raz czwarty został suersnajper z Głowaczowa Piotr Bolek.

Mecz finałowy momentami przypominał piłkarskie szachy. Obie drużyny grały bardzo skoncentrowane, nie chcąc popełnić błędu w obronie. Dopiero pod koniec pierwszej połowy prowadzenie odjęła Policzna, po trafieniu Marcina Karskiego z rzutu wolnego. Po przerwie Raf-Bud wykorzystał jedną z kilku kontr, a do siatki trafił Godlewski. Nankatsu odpowiedział bramką Łukasza Ząbka, ale by doprowadzić do wyrównania zabrakło już czasu i sił.

Do triumfu Raf-Budu walnie przyczynił się Piotr Godlewski, który w półfinale zdobył cztery, a w finale jedną bramkę. To trzecie z rzędu zwycięstwo Godlewskiego w kozienickim turnieju, za każdym razem w barwach innej drużyny. Przed rokiem poprowadził do zwycięstwa Turbud, a dwa lata temu wygrał ze Związkowcami.

- W półfinale zagraliśmy spokojnie, od początku będąc pewni wygranej - ocenił finał Piotr Godlewski. - Najtrudniej było oczywiście w finale. Przeciwnicy zagrali bardzo dobrze, ale to my lepiej wytrzymaliśmy trudy tego spotkania. To był mecz walki, a my zdobyliśmy jedną bramkę więcej i to jest najważniejsze.

BEZ PRZEŁOMU

Kolejny już raz potwierdziła się zasada, że zwycięzca ligi nie wygrywa pucharów. W historii turnieju żadnej z drużyn nie udało się zdobyć dubletu. Od trzech lat Legion, który wygrywa ligę przegrywa w półfinale. Również w tym roku zawodnicy z Głowaczowa nie sprostali w półfinale Nankatsu, których do wygranej poprowadził Sebastian Ogonek, autor czterech bramek.

Królem strzelców po raz czwarty z rzędu został Piotr Bo-lek. Zawodnik z Głowaczowa zdobył łącznie 40 bramek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie