Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kozienice. Otwarty Puchar Makroregionu Wschodniego Oyama w Kata i Kumite

DL
Wideo
od 16 lat
W kozienickiej hali sportowej w Kozienicach odbyły się zawody Otwartego Pucharu Makroregionu Wschodniego OYAMA w konkurencjach: Kumite i Kata. Organizatorem imprezy, w której wystartowało blisko trzystu zawodników był Nadwiślański Klub Sportów Walki „Wulkan” w Kozienicach. Zawodnicy z 18 klubów toczyli bój w konkurencjach: Kata, Lekki Kontakt i Semi-knockdown.

Puchar otworzyli burmistrz gminy Kozienice Piotr Kozłowski, prezes Nadwiślańskiego Klubu Sportów Walki „Wulkan” Andrzej Suwała oraz sędzia główny Witold Choiński.

- Cieszę się i jestem dumny, że gościmy tak wielu zawodników i tak wiele klubów z różnych miast w Polsce. Te zawody w dużej mierze są możliwe u nas dzięki Wulkanowi, naszemu klubowi na czele z prezesem Andrzejem Suwałom. Od lat ten klub jest naszą wizytówką i dzięki dyscyplinie, pracowitości i osiągnięciom sportowym cieszy się zasłużonym szacunkiem w naszej społeczności. Ten klub to również wspaniały ambasador tej dyscypliny. Pokazuje, że karate kształtuje nas nie tylko fizycznie, ale kształtuje też nasz charakter, daje poczucie bezpieczeństwa, ale przy tym dba o zdrowie zawodników. To wszystko przez lata wypracowało taką pozycję karate w Kozienicach, że spokojnie organizacyjnie, ale i pod względem członków, sympatyków może równać się z siatkówką, czy piłką nożną co nie jest zjawiskiem powszechnym - mówił burmistrz.

- Życzę wam wszystkim sukcesów. Nie każdy osiągnie triumf, ale samo to, że jesteście, że walczycie, że chcecie podjąć sprawiedliwą rywalizację i podchodzicie z szacunkiem do przeciwnika to już zasługuje na uznanie i wielkie brawa - dodał burmistrz.

Karatecy walczyli w parach - nie był to jednak bezpośredni pojedynek, ponieważ zawodnicy nie mieli ze sobą kontaktu. W ramach prezentacji sportowcy wykonywali tzw. kata, czyli układy technik obrony i ataku z użyciem takich broni, jak tonfa (pałka z rączką - narzędzie gospodarcze służące do obracania żarnem do mielenia ryżu) i bo (długi kij używany niegdyś do noszenia wiader z wodą).

Sportowców oceniał pięcioosobowy skład sędziowski. Każdy sędzia ma białą i czerwoną chorągiewkę przypisaną do danego zawodnika. Sędzia centralny (środkowy z pięciu sędziów) podawał komendę "Hantai". Wówczas wszyscy błyskawicznie podnosili chorągiewki, białą lub czerwoną - wskazując na zwycięzcę danego pojedynku. Przegrany odpadał z rywalizacji.

Taki system wymuszał na startujących zawodnikach bardzo dobre przygotowanie techniczne. Sędziowie zwracali bowiem szczególną uwagę na poprawny układu ciała, prawidłową technikę, zachowanie właściwego rytmu, dynamikę, a także elementy dodatkowe, takie jak kiai (okrzyk).

Mistrzostwa rozpoczęli zawodnicy startujący w konkurencji KATA. Równolegle na trzech stanowiskach 160 uczestników turnieju prezentowało swoje umiejętności, walcząc o zwycięstwo w poszczególnych kategoriach wiekowych.

Karatecy walczyli w parach, jednakże nie był to bezpośredni pojedynek, ponieważ zawodnicy nie mieli ze sobą kontaktu. Zawodnicy podlegali ocenie przez pięcioosobowy skład sędziowski. Każdy z sędziów miał białą i czerwoną chorągiewkę odpowiadającą danemu zawodnikowi.

Sędzie centralny (środkowy) podawał komendę "Hantai", po której wszyscy podnosili chorągiewki, białą lub czerwoną - wskazując na wygranego pojedynku.

Po zakończeniu ich zmagań i wręczeniu nagród nastąpiła krótka przerwa, po której rozpoczęła się rywalizacja w konkurencji Kumite.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie