Sposób działania był prymitywnie prosty. Anteny samochodowe CB są umieszczane zwykle na dachu samochodu, za pomocą magnesu. Przewodem dostarczany jest sygnał do aparatury w środku auta. Złodziei interesowała tylko sama antena. Podchodzili do samochodu, jednym ruchem ręki zdejmowali antenę, a kabel przecinali. Zwykle złodzieja ubezpieczał koleś stojący na czatach.
- Wielu kierowców nie zdejmowało anten, dlatego kradzieży było dużo - opowiada nam jeden z przysuskich policjantów.
Jedna taka antena kosztuje w sklepie przynajmniej 150 złotych, ale renomowanych marek już 350 złotych. Złodzieje kupowani w serwisie brakującą, obciętą wcześniej wtyczkę i tak gotową antenę sprzedawali wśród znajomych. Zyskiem się dzielili.
Złodziejskich grup było kilka. Działali na parkingach przy sklepach, inni operowali na osiedlowych placach, czy przy dworcu PKS.
Złodziejami okazali się uczniowie przysuskich szkół średnich, wśród nich są jeszcze nieletni. Wciąż nie jest gotowa pełna lista sprawców, może być ich kilkunastu. Niektórzy kradli, inni pomagali sprzedawać. Sprawcy przyznali się do popełnienia wielu takich czynów.
- Prosimy wszystkich pokrzywdzonych, którym w ciągu ostatnich miesięcy skradziono anteny samochodowe CB o osobiste zgłaszanie się do Sekcji Kryminalnej Komendy Powiatowej Policji w Przysusze pokój nr 39. Chodzi z złożenie stosownego zawiadomienia oraz ewentualnego rozpoznania odzyskanych anten. Można też zadzwonić - 048 675 42 42 - powiedziała nadkomisarz Tamara Bomba, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Przysusze.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?