Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ksiądz Adam Włodek Człowiekiem Roku 2015 w powiecie szydłowieckim. Prowadzi młodzież do Boga

Piotr Stańczak
Piotr Stańczak
Adam Włodek (na pierwszym planie, z prawej) z grupą z Jastrzębia kibicuje Legii Warszawa na stadionie Pepsi Arena.
Adam Włodek (na pierwszym planie, z prawej) z grupą z Jastrzębia kibicuje Legii Warszawa na stadionie Pepsi Arena. Archiwum prywatne
Ksiądz Adam Włodek zdobył nagrodę „Echa Dnia” Człowiek Roku 2015 w powiecie szydłowieckim. To kapłan ze sportowym charakterem.

Mało kto wie, że jeszcze zanim zdecydował się na stan kapłański, był obiecującym piłkarzem, studiując w Częstochowie dorabiał pracując w składzie materiałów budowlanych i piekarni.

Bolesna kontuzja, głos powołania i... piekarnia

Ksiądz Adam Włodek ma 28 lat. To aktywny wikariusz, potrafi znaleźć kontakt z młodzieżą. Jak sam przyznaje, czasy są takie, że kapłan nie może zamknąć się na plebanii czy kościele. Musi z posługą wyjść „do ludzi”.

Zanim jeszcze został księdzem, musiał w młodym wieku zmierzyć się z przeciwnościami losu. - Pochodzę z Przedborza w województwie łódzkim. Jako młody chłopak grałem w piłkę nożną w tamtejszej Pilicy. Stałem na bramce, zadebiutowałem już nawet w seniorskiej drużynie. Kiedy miałem 16 lat, doznałem jednak kontuzji przedramienia i zaczęło się żmudne leczenie - wspomina kapłan.

To właśnie w szpitalnych murach uświadomił sobie, że na piłce życie się nie kończy. Wtedy usłyszał po raz pierwszy głos powołania od Boga. - Po maturze nie zdecydowałem się jednak od razu wstąpić do seminarium. Podjąłem studia administracyjne na Akademii Jana Długosza w Częstochowie. Dorabiałem, pracując w składzie materiałów budowlanych, potem w piekarni. Poznałem specyfikę tego drugiego zawodu. Co do studiów, szybko zorientowałem się, że nie jest to kierunek, ani droga życiowa dla mnie. Już w grudniu wiedziałem, że latem następnego roku wstąpię do Wyższego Seminarium Duchownego w Radomiu - wspomina laureat naszej nagrody.

Kościół także dla młodych

- Rodzina zrozumiała moją decyzję, choć przyjęła ją z niepewnością. Przekonała się jednak później, że to dla mnie powołanie. Święcenia kapłańskie przyjąłem w radomskiej katedrze 25 maja 2013 roku. Zaraz po tym uroczystym wydarzeniu trafiłem do parafii pod wezwaniem Świętego Jana Chrzciciela w Jastrzębiu. Dokładnie nie znałem wcześniej tej miejscowości. Wiedziałem tylko, że pochodzi z niej ksiądz Albert Warso, mój seminaryjny wykładowca. Przechodziłem tędy również jako uczestnik pielgrzymki do Częstochowy - Adam Włodek wraca pamięcią do wydarzeń sprzed trzech lat.

Zadaniem wikariusza jest pomoc proboszczowi Zbigniewowi Tuchowskiemu, współpraca z młodzieżą. Bohater naszego artykułu znalazł z nią kontakt. Jaka jest na to recepta? Twierdzi on, że kapłan musi być dostępny, otwarty dla młodych ludzi. - Wspólnoty w kościele nie tworzą tylko ludzie starsi, to nie jest oschła instytucja, ale otwarta na młode pokolenie - przyznaje wikary.

Teraz Światowe Dni Młodzieży

W 2015 roku ksiądz Włodek był jednym z inicjatorów bali karnawałowych, andrzejkowych, połączonych z różnymi, szczytnymi celami (m.in. zbiórką pieniędzy na wyjazd miejscowej grupy na Światowe Dni Młodzieży do Krakowa). Bardzo dużą popularnością cieszył się pierwszy konkurs pieśni religijnej. Podczas tego wydarzenia w świetlicy Ochotniczej Straży Pożarnej w Jastrzębiu znalezienie wolnego miejsca na widowni graniczyło z cudem.

- Dzieci zaśpiewały, ja nie wspierałem ich wokalnie, lecz organizacyjnie i duchowo - śmieje się Człowiek Roku w powiecie. Wraz z grupą księży z okolicznych parafii: Adrianem Jakubiakiem z Szydłówka, Norbertem Skawińskim z szydłowieckiego „Zygmunta” oraz Krzysztofem Bochniakiem z Wierzbicy przygotowuje młodzież do wspomnianych światowych dni.

„Adam” na boisku

Mimo bolesnej kontuzji ksiądz Włodek nie zerwał z piłką nożną i w ogóle sportem. Gra w reprezentacji Diecezji Radomskiej, w kwietniu wybiera się ona na Mistrzostwa Polski Księży w Tarnowie. Nasza drużyna już dwukrotnie triumfowała w krajowym czempionacie w piłce nożnej i siatkówce. Ksiądz współorganizuje rozgrywki ministrantów z dekanatu. Sam reprezentuje także B-klasowy KS Jastrząb. Stoi oczywiście na bramce.

- Na boisku koledzy zwracają się do mnie normalnie, po imieniu „Adam”. Sport uczy współpracy w zespole, integruje. Z młodzieżą organizujemy także obozy narciarskie, ostatnio byliśmy w Bańskiej Wyżnej u podnóża Tatr. Sam lubię aktywne życie i zachęcam do tego także innych - podkreśla kapłan.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie