Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ksiądz Adrian Jakubiak, Człowiek Roku 2016 w Radomskiem nosi nie tylko koloratkę

Piotr Stańczak
Piotr Stańczak
Ksiądz Adrian Jakubiak wspiera chorą Klaudię Kozieł. - To wspaniała dziewczyna - przyznaje.
Ksiądz Adrian Jakubiak wspiera chorą Klaudię Kozieł. - To wspaniała dziewczyna - przyznaje. Piotr Stańczak, KSM Szydłówek i prywatne
Ksiądz Adrian Jakubiak to rodowity radomianin, dziś pełni posługę w Szydłówku. Został Człowiekiem Roku 2016 w regionie radomskim w konkursie „Echa Dnia”.

Duch Święty ma poczucie humoru - to były jedne z pierwszych słów, jakie ksiądz Adrian Jakubiak wypowiedział 3 lutego, tuż po otrzymaniu nagród podczas gali w Zespole Szkół Muzycznych imienia Oskara Kolberga w Radomiu. Wikariusz z parafii pod wezwaniem Narodzenia Najświętszej Marii Panny zajął pierwsze miejsce w regionie, został ponadto Człowiekiem Roku w powiecie szydłowieckim oraz w kategorii Religia. Czytelnicy i nasza redakcyjna kapituła nie mieli wątpliwości, nagradzając księdza za działalność charytatywną i nie tylko.

Chodzić do ludzi, nie z głową w chmurach

- Byłem mega zaskoczony, nie wiedziałem co powiedzieć. Był to jednak taki fajny, pozytywny raban, pokazujący, że kościół też wychodzi naprzeciw różnym społecznym wyzwaniom - powiedział ksiądz Adrian. Z wrodzoną skromnością dodaje:

- Nic nadzwyczajnego nie robimy, ale jesteśmy z dziećmi, młodzieżą, chcemy oderwać ją od komputera, telewizora. Kapłańska posługa nie polega na tym, żeby chodzić z głową w chmurach, ale wyjść do ludzi - przyznaje laureat nagrody.

Można powiedzieć, że ksiądz Jakubiak nosi nie tylko koloratkę, ale też i wielkie serce, otwarte na pomoc innym i potrzebującym. Pomagał chorej Klaudii Kozieł, 16-letniej gimnazjalistce ze Świerczka. W ubiegłym roku, Razem z Krystianem Korbą oraz Konradem Jóźwikiem z Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży w Szydłówku prowadził akcje na jej rzecz. Najpierw, w kwietniu zainicjowali oni Marsz Życia w Rynku Wielkim w Szydłowcu (wzięła w nim udział m.in. znana polska aktorka Ewa Błaszczyk, udzielająca się w różnych dobroczynnych akcjach), pięć miesięcy później Mecz Charytatywny na obiektach Liceum Ogólnokształcącego imienia Henryka Sienkiewicza. Warto dodać, że w poprzednich dwóch latach grupa ta organizowała pomoc także dla innych chorych - Wiolety Brzeźniak z Zastronia i Sławomira Nowakowskiego z Szydłowca.

Głównym celem, jaki postawił sobie też ksiądz jest dobudowa pokoju i łazienki dla Klaudii, która obecnie mieszka z rodzicami i dwójką braci w niewielkim domku w Świerczku. Dziewczyna cierpi na wiele chorób, do tego zmaga się jeszcze z trudnymi warunkami mieszkalnymi. Kapłan z Szydłówka zapowiada, że zrobi wszystko, aby do czerwca tego roku zakończyć inwestycję - z pomocą wolontariuszy z Szydłówka oraz innych ludzi dobrej woli. Materiał budowlany jest już praktycznie zgromadzony, prace mają zacząć się w momencie, gdy tylko pozwoli na to pogoda. - Klaudia zasługuje na pomoc. To świetna dziewczyna, pogodna, mimo, że dotknęło ją tyle chorób - przyznaje Jakubiak.

Młody też musi się „pobrudzić”

Ksiądz poznał Klaudię, ucząc religii w Publicznym Gimnazjum numer 1 w Zespole Szkół imienia Jana Pawła II w Szydłowcu. Pracuje z młodzieżą, uważa, że wiele stereotypowych opinii jest dla niej krzywdzące, nie zgadza się z określeniem, że jest to pokolenie „gadżeciarzy”, spędzające czas na portalach społecznościowych czy wpatrzone tylko w smartfony.

- Pomoc charytatywną organizujemy kilka razy w roku, ale z młodymi pracuje się każdego dnia. Chcą coś robić, bywa, że odwiedzamy starsze osoby, rozmawiamy, żartujemy. Smartfony i Facebook? Cóż, takie mamy czasy. Wszyscy praktycznie „siedzą w komórkach”, w przeciwnym razie są niemodni. Nie ma co wyrzekać się tego, ani obrażać na rozwój techniki. To narzędzia, za pośrednictwem których też można docierać do młodych, poprzez inicjowanie działań zbliżać ją do Boga - przyznaje Człowiek Roku 2016 w Radomskiem. Broni tego pokolenia. - Mamy dobrą młodzież, wiadomo, że ten wiek ma swoją specyfikę, czasami trzeba „wejść w błoto i pobrudzić się”, aby potem wyciągnąć wnioski na przyszłość. Nikt nie staje się od razu w pełni ukształtowanym człowiekiem. Gdy spotykam się z młodymi, rozmawiamy o różnych sprawach. Ktoś cieszy się, że kupił sobie samochód, inny, że pojedzie na wymarzone wakacje. Nie tylko grają na Play Station, ale i otwierają się, mówią co ich cieszy, dręczy. Moje drzwi na plebanii zawsze są otwarte. Działam też w Oazie Rodzin, rozmawiam z dorosłymi o ich codziennych radościach i smutkach. Oni są moją rodziną - twierdzi duchowny.

Mistrz tanecznego parkietu

Parafia w Szydłówku koło Szydłowca liczy około trzech tysięcy mieszkańców. Ksiądz przyznaje, że jego nagroda to także zwycięstwo całej wspólnoty, która go wspierała. Nie tylko zresztą Szydłówek. - Kontaktowali się ze mną mieszkańcy Groszowic w powiecie radomskim (gmina Jedlnia-Letnisko - przyp. PST), w parafii, gdzie wcześniej byłem wikariuszem. To bardzo miłe, że po pięciu latach parafianie stamtąd pamiętają mnie. Ja również bardzo dobrze wspominam tamte czasy, młodzież, dzieci z parafii - opowiada.

Ksiądz Jakubiak w Szydłówku łamie różne stereotypy. Choćby startując w drugiej edycji imprezy Szydłowieckie Gwiazdy Tańczą, którą zorganizowała Fundacja Strefa JP 2 z Szydłowca. Cel był szczytny - zbiórka pieniędzy na fundusz stypendialny dla utalentowanej, lecz niezbyt zamożnej młodzieży z miasta i powiatu. Wikariusz wystąpił w parze z tancerką Wiktorią Malmon, notabene swoją uczennicą z gimnazjum. Zwyciężyli! Publiczność zgotowała im prawdziwy aplauz za perfekcyjnego walca angielskiego. - Asia Nikodem, wiceprezes Strefy JP 2 namawiała mnie najbardziej, abym wystąpił (śmiech). Z Wiktorią odbyliśmy w sumie sześć prób, występ był siódmy. Owszem, pojawiało się też zdziwienie u niektórych osób. Jak to, ksiądz i tańczy? Najważniejsza była jednak pomoc dla młodych ludzi, a nie stereotypy - zaznacza duchowny.

Zawsze blisko kościoła

Jak sam przyznaje, jako dziecko, młody chłopak zawsze był blisko kościoła. - Wychowałem się w pobliżu radomskiej Fary. Przez lata nauki, zwłaszcza w liceum świtała mi już myśl, żeby zostać księdzem. Czułem to najmocniej, gdy zakładałem komżę, kiedy byłem blisko ołtarza. To sprawiało mi frajdę, Udzielałem się jako wolontariusz, chodziłem na pielgrzymki. Mam też wujka księdza, z którym dużo rozmawiałem na temat posługi - wspomina.

Pasjami młodego Adriana były piłka nożna i taniec. Jak sam przyznaje, nauka też nie sprawiała mu nigdy problemów, do dziś ma kontakt z niektórymi swoimi byłymi nauczycielami. - Wychowałem się przy ulicy Żeromskiego, ta dzielnica ma swoją specyfikę - stare kamienice, małe uliczki. Rodzice chcieli, abym miał zajęcie w wolnym czasie. Stąd taniec, gra w piłkę. Pochodzę z wierzącej rodziny, moi najbliżsi z satysfakcją przyjęli moją kapłańską drogę - opowiada duchowny. Jakubiak ma dwóch braci, jednemu z nich już udzielał ślubu, w kwietniu tego roku obdarzy tym sakramentem kolejnego. - Moja przyszła druga bratowa pochodzi z Groszowic, parafii, gdzie pełniłem posługę - wspomina.

Pracuje z ministrantami, prowadzi ich piłkarskie drużyny, które będą rywalizowały o Mistrzostwo Diecezji Radomskiej. Współpracuje z 20 rodzinami w Oazie. Przede wszystkim docenia otwarte serca, jakie mają parafianie i mieszkańcy Szydłowca. - Pomagają w różnych akcjach chorym i potrzebującym, mimo, że sam ten powiat należy do jednych z najuboższych w Polsce, o jednym z najwyższych stopni bezrobocia. Młodzi wyjeżdżają do większych miast, Szydłowiec odwiedzają tylko w święta. Wtedy to miasteczko tętni życiem. My jako księża czujemy się tu szanowani, spotykamy się z życzliwością, odwdzięczamy się tym samym - zaznacza Człowiek Roku 2016 w Radomskiem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie