Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ksiądz Andrzej Kania z Szydłowca o świętach w "Zygmuncie" i Orszaku Trzech Króli

Piotr Stańczak
Piotr Stańczak
- Życzmy sobie mniej sporów, wzajemnej kłótliwości, żeby bez tego wszystkiego zasiąść wspólnie przy stole - mówi ksiądz Andrzej Kania.
- Życzmy sobie mniej sporów, wzajemnej kłótliwości, żeby bez tego wszystkiego zasiąść wspólnie przy stole - mówi ksiądz Andrzej Kania. Piotr Stańczak
Rozmowa z księdzem Andrzejem Kanią, wikariuszem z parafii pod wezwaniem Świętego Zygmunta w Szydłowcu.

Okres przedświąteczny jest w szydłowieckiej parafii bardzo pracowity. Najbardziej pochłaniają wspólnotę przygotowania do Orszaku Trzech Króli, który odbędzie się 6 stycznia.

- Z pewnością jest to duże logistyczne przedsięwzięcie. Przygotowujemy się pod kątem artystycznym, scenografii. Pięć krawcowych szyje ubrania dla około setki dzieci, które powędrują w orszaku. Aktorzy będą odgrywać sceny w Rynku Wielkim, obok Starostwa Powiatowego, potem przy ulicy Garbarskiej, obok Zamku, na koniec pokłonimy się nowonardzonemu. Orszak potrwa w godzinach 11.30-13, rozpocznie się i zakończy w rynku.

W orszaku wezmą również udział zwierzęta?

- Tak. Wprawdzie nie będziemy mieli wielbłąda, ale za to ujrzymy owce, lamy, osiołka. Zwierzęta będzie można obejrzeć w boksach już 6 stycznia od godziny 10 w rynku, obok kościoła. Nie będziemy natomiast w Szydłowcu organizowali żywej szopki w czasie Bożego Narodzenia.

To najbardziej rodzinne święta w roku. Wiemy, że przygotowujecie wiele konkursów dla pokoleń w czasie orszaku.

- Rozstrzygniemy konkurs na najpiękniejszą szopkę bożonarodzeniową. Przed chwilą obejrzałem 45 zgłoszonych. Wszystkie są piękne, oryginalne. Tatusiowie zbijają szopki z desek, mamy wybierają materiał, dzieci wykazują się kunsztem artystycznym. To piękne. Podczas orszaku rozstrzygniemy także konkurs na najpiękniejszy strój. Przebierać mogą się całe rodziny.

Czy na przełomie lat obserwuje ksiądz inne sposoby spędzania świąt przez mieszkańców Szydłowca. Nie bez znaczenia jest fakt, że święta są skomercjalizowane. Biegamy po sklepach, szukamy prezentów, sprzątamy mieszkania i...
- ... zapominamy często o tym, co najważniejsze, tak? Z jednej strony obserwuję np., że mniej osób przystępuje do spowiedzi przed świętami, z drugiej do kościoła przychodzą osoby, które w ciągu roku rzadziej uczestniczą we mszach. Podchodzimy do świąt bardzo materialnie. Okres, który je poprzedza to święto dla handlowców. Tymczasem może najlepszym prezentem byłoby przystąpienie właśnie do spowiedzi? Uśmiech, czas poświęcony najbliższym, wspólne kolędowanie.

Trudniej o ten uśmiech dla zwykłego mieszkańca liczącego złotówki na chleb, czy dla władz spierających się przy uchwalaniu budżetów na kolejny rok. Jakie przesłanie jest nam potrzebne?

- Jest takie - dajmy sobie więcej pokoju. Nie tymczasowego spokoju, ale właśnie pokoju. Życzmy sobie mniej sporów, wzajemnej kłótliwości, żeby bez tego wszystkiego zasiąść wspólnie przy stole.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie