Msza święta to przeżycie duchowe, a świat mody kojarzy się z doczesnością, powierzchownością. Jak pogodzić te dwa światy? - pytał Marcin Prokop.
- Próbuję to robić. Od dawna mówię, że moje ornaty to połączenie ulicy i kaplicy. Próbuję stworzyć sacrum z tego, w co dziś ubierają się ludzie. Człowiek współczesny ma też swoje przeżycia duchowe, to nie jest tak, że tylko w średniowieczu ludzie byli tak uduchowieni. To odpowiedź moich przeżyć religijnych, w ten sposób próbuję ewangelizować - mówił ksiądz Marek Wójcik.
CZYTAJ TEŻ: Niezwykła kolekcja ornatów księdza Marka Wójcika, proboszcza z gminy Rzeczniów
Prowadzący zwrócili uwagę na fakt, że barwy szat liturgicznych są określone w przepisach kościelnych, tymczasem w ornatach księdza Marka jest bardziej kolorowo.
- Owszem, jest kanon liturgiczny, ale Episkopat danego kraju może dopuścić do użycia inny kolor niż podstawowe. Na przykład w kanonie nie ma koloru niebieskiego, ale on powszechnie używany w ornatach maryjnych - mówił ksiądz Wójcik.
Uwagę prowadzących zwrócił stylizowany na japońskie kimono ornat w kwiaty.
- Ten ornat powstał specjalnie na Wielki Piątek. Czerwone róże to symbol miłości, ale i cierpienia, czerwień i czerń ma przypominać, że wchodzimy w Mękę Pańską, a delikatne nitki złota to symbol świętości - opowiadał twórca ornatów.
Dorota Wellman pytała też czy barwne ornaty nie są zaprzeczeniem skromności, do której nawołuje papież Franciszek?
- Są zachwyty, ale są też głosy bardziej krytyczne - przyznał ksiądz Wójcik. - Wszystkie ornaty są zrobione z naprawdę najtańszych materiałów, o wiele droższy haft jest, ale jeśli wizerunek Matki Bożej ma odpowiednio wyglądać, to wykonanie musi kosztować - odparł proboszcz z Pasztowej Woli.
Prowadzący chcieli też wiedzieć, czy powołanie do kapłaństwa nie konkurowało z artystyczną duszą?
- Nigdy nie miałem jakichś większych wątpliwości, zawsze chciałem być księdzem i mam nadzieję być nim dalej. Byłem artystyczną duszą jeszcze w szkole, ale nie przywiązywałem do tego wielkiej wagi.
Dorota Wellman zauważyła, że ksiądz jest bardzo "młodzieżowy" i jeździ motocyklem. Czy wierni nie skarżyli się? - dopytywała.
- Do mnie nie dotarło. Wiem, że były donosy, napisano list na mnie do prymasa, anonimowo, że jestem dewiantem, że trzeba mnie uciszyć - opowiadał ksiądz Marek Wójcik.
Jak stwierdził, nieżyjący już biskup Stefan Siczek powiedział mu kiedyś, że Kościół jest wielką zieloną łąką, a on jest kolorowym kwiatem na tej łące.
- W Kościele jest miejsce dla każdego - powtarzał ksiądz Marek Wójcik.
MASZ CIEKAWĄ INFORMACJĘ, ZROBIŁEŚ ZDJĘCIE ALBO WIDEO?
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego?
PRZEŚLIJ WIADOMOŚĆ NA [email protected] lub Facebook.
Zobacz TOP 15 miejsc w regionie radomskiem okiem satelity
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?