Kto startuje na posła w powiecie lipskim?

Kogo ta partia wystawi w jesiennych, parlamentarnych wyborach w powiecie lipskim?

- Na razie trwają spotkania z kandydatami. Prowadzone są rozmowy, kto ewentualnie może wystartować z PiS-u. Na pewno powiat lipski będzie miał swojego mocnego kandydata do sejmu - mówi Wojciech Skurkiewicz, senator PiS.

Wśród potencjalnych kandydatur wymieniane są nazwiska samorządowców z Lipska i nauczycieli, ale po sprawdzeniu okazuje się, że brakuje potwierdzenia.

Platforma Obywatelska, inaczej niż w całej Polsce, nie jest pierwszą, a drugą siłą w naszym powiecie. Nietrudno zgadnąć dlaczego: to rolniczy powiat, z wąską klasą średnią, za to z dużym bezrobociem. Kto znajdzie się na liście do sejmu z tej partii.

- Wystawimy dwóch kandydatów, ale nazwiska będą znane po konwencji w Gdańsku, a ta będzie miała miejsce w sobotę - 11 czerwca - mówi Tadeusz Kosiński, szef Platformy Obywatelskiej w Lipsku.

Lipscy działacze Platformy z zazdrością patrzą jednak na inne powiaty naszego regionu. W powiecie kozienickim posłem został znany lekarz Czesław Czechyra zaś w grójeckim sadownik Mirosław Maliszewski. W dobrej sytuacji jest też powiat szydłowiecki, bo może liczyć na liderkę Platformy, obecną Minister Zdrowia - Ewę Kopacz.

Tu na razie nikt nie zdradza nazwisk, choć na ulicy mówi się, że jedna z kandydatur to doświadczony samorządowiec. Nazwiska będą znane w niedzielę 12 czerwca, wtedy powiatowa rada SLD dokona wyboru.

- Zapadnie decyzja, czy na liście znajdzie się kobieta czy też mężczyzna - mówi Romuald Kowaleczko, szef SLD w Lipsku i dodaje, że nasz powiat powinien mieć przedstawiciela, w Sejmie, który dobrze zna bolączki mieszkających w nim ludzi.

Znacznie wzmocniło się Polskie Stronnictwo Ludowe, które zwiera szeregi przed jesiennymi wyborami. To również znacząca siła w naszym powiecie.

- To powiat rolniczy. Sienno, Ciepielów, Chotcza - tu ludzie żyją z uprawy ziemi, warzyw i owoców - mówią mieszkańcy.