Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kubeł zimnej wody na początek PlusLigi dla siatkarzy Cerradu Czarnych Radom po meczu z BBTS

Michał Nowak
Michał Nowak
Cerrad Czarni w poniedziałkowym meczu przeciwko BBTS Bielsko-Biała mieli tylko fragmenty dobrej gry. To nie wystarczyło, aby zdobyć chociaż jeden punkt.
Cerrad Czarni w poniedziałkowym meczu przeciwko BBTS Bielsko-Biała mieli tylko fragmenty dobrej gry. To nie wystarczyło, aby zdobyć chociaż jeden punkt. Szymon Wykrota
Miały być trzy punkty i drugie zwycięstwo w sezonie 2016/2017, a była porażka 1:3 i tylko fragmenty dobrej gry. Siatkarze Cerradu Czarnych nie wystrzegali się błędów i niespodziewanie przegrali z BBTS Bielsko-Biała we własnej hali, nie zdobywając nawet punktu. - Przeciwnik wygrał zasłużenie - powiedział trener Robert Prygiel.

Zespół z Podbeskidzia był pewną niewiadomą, bowiem wcześniej nie rozegrał jeszcze ligowego meczu w tym sezonie. Mimo tego, to gospodarze byli uznawani za faworyta poniedziałkowego spotkania. Bielszczanie zaprezentowali jednak dobrą siatkówkę z małą ilością błędów, ponadto świetnie bronili i ostatecznie zabrali ze sobą trzy punkty do Bielska-Białej.

- Przeciwnik wygrał zasłużenie. Porażka bardzo nas boli. Być może zbyt pewni siebie wyszliśmy na ten mecz. Nie spodziewałem się porażki, w dodatku za trzy punkty. To dla nas kubeł zimnej wody już na początku ligi. Jest nam bardzo przykro i jesteśmy rozczarowani. Trzeba oddać rywalom, że zagrali bardzo ambitnie, z małą ilością błędów, ale na pewno my pomogliśmy im w tym zwycięstwie. Nam brakowało czegoś w każdym elemencie po trochu. Na początku bardzo chaotycznie przyjmowaliśmy, potem jak uspokoiliśmy przyjęcie, to mieliśmy problem ze skończeniem piłek z lewego skrzydła i tak po kolei rodziły się kolejne problemy. Liczyłem, że przełamiemy naszą niemoc i wyjdziemy zwycięsko z tego meczu po wygranej w trzecim secie. Na początku czwartej partii jednak znów zaczęliśmy popełniać głupie błędy, pojawiły się jakieś nieporozumienia, brak pewności siebie na boisku i to spowodowało, że przeciwnik znów nam odskoczył i ciężko było nam wrócić do gry - skomentował Robert Prygiel, trener Cerradu Czarnych.

W grze radomian było dużo zrywów i brakowało stabilizacji. - Przykład trzeciego seta, gdzie prowadzimy i zamiast utrzymywać przewagę, grać twardo, swoją siatkówkę, to nagle, głupimi błędami oddajemy przeciwnikowi dwa, trzy punkty, on łapie pewności i gra nam się ciężko. Jak najbardziej, zrywów, wzlotów i upadków w tym meczu było bardzo dużo - dodał szkoleniowiec.

Z pewnym niepokojem do tego spotkania podchodził Miroslav Palgut, trener BBTS. - Przez dwa tygodnie nie rozegraliśmy meczu i był pewien niepokój jak to będzie wyglądało. Być może dla kibiców czy dziennikarzy wynik tego meczu to niespodzianka. Mój zespół bardzo dobrze pracował, ma potencjał. Wiedziałem, że jeżeli pracę na treningach przełożymy na postawę na boisku, to możemy wygrywać - powiedział.

Po raz pierwszy w hali przy ulicy Narutowicza w innych barwach zaprezentował się Bartłomiej Grzechnik. - Ja bardzo dobrze wspominam tę halę i tych kibiców. Jestem zadowolony, że mogłem usłyszeć tę publiczność. Cieszę się ze zwycięstwa, byliśmy bardzo zmotywowani, chciałem pokazać się z jak najlepszej strony - zaznaczył.

- Nie pokazaliśmy niestety swojej siatkówki. Popełniliśmy bardzo dużo błędów, oni zdecydowanie mniej. Nasza gra nie wyglądała dobrze. Była bardzo duża różnica pomiędzy naszą dyspozycją z meczu z AZS Częstochowa, a z tego z BBTS. Musimy to spotkanie wyrzucić jak najszybciej z głów - dodał MichałKędzierski, rozgrywający radomskiej drużyny.

Kolejny mecz Cerrad Czarni rozegrają u siebie w piątek, 14 października, o godzinie 18 z Effectorem Kielce.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie