Każdego dnia widać było w oczach Zdzisława Radulskiego o przydomku Hrabiego, jak bardzo zależało mu na dobrym występie Radomiaka z Chorzowie.
Ikona Radomiaka przygotował dla wszystkich tradycyjne kanapki z szynką.
W drodze na Śląsk zespół zatrzymał się w lesie, gdzie piłkarze odbyli lekki kilkuminutowy rozruch. Polegał on na rozluźnieniu mięśni, była podstawowa gimnastyka. Była także przemowa motywacyjna, która miał pomóc w dobrzej grze i tym samym odniesieniu zwycięstwa.
Sporo do powiedzenia swoim zawodnikom miał Zdzisław Radulski, po ostatnim piątkowym treningu. Wielokrotnie podkreślił, że wierzy w zespół i trzyma mocno kciuki za zwycięstwo. Zaznaczył też, jak ważne jest, by drużyna była zawsze zjednoczona w walce.
W trakcie meczu kibice Radomiaka skandowali nazwisko Zdzisława Radulskiego, a po końcowym gwizdku popularny Hrabia utonął w objęciach trenera Dariusza Banasika. Ale to nie koniec, bo o ładny gest pokusili się też przedstawiciele chorzowskiego Ruchu, którzy obdarowali Pana Zdzisława książką i pamiątkowym szalikiem.
Sam zainteresowany był niezmiernie zadowolony i ogromnie wzruszony.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
ZOBACZ TEŻ: FLESZ: Jerzy Brzęczek nowym selekcjonerem reprezentacji Polski
ZOBACZ TAKŻE: 60 SEKUND BIZNESU. Polacy zachwyceni rosyjską gościnnością
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?