- Kwiatów jest naprawdę sporo. Samych doniczek na radomskich latarniach jest kilkaset - mówi przedstawiciel jednej z firm zajmującej się podlewaniem radomskich kwiatów.
Oprócz donic dochodzi jeszcze kilkanaście rabat, jak przy kościele Bernardynów, obok Urzędu Miasta, na rondzie Mikołajczyka. Ponadto w Radomiu jest także grubo ponad 200 betonowych gazonów, jak choćby przy ulicy Żeromskiego.
- Ziemia szybko się wysusza w betonowych donicach i trzeba dbać niemal codziennie o kwiaty - mówią pracownicy.
Każdego dnia na miasto wyrusza kilka samochodów - cystern z wodą. W każdym znajdują się potężne zbiorniki na wodę. By objechać wszystkie miejsca i podlać rośliny trzeba zabrać nawet 8 ton wody. Ekipy obsługujące oba samochody są wstanie podlać kwiaty w całym Radomiu w ciągu 5-6 godzin.
Oczywiście - nie zawsze potrzeba tak dużo wody. Czasami są deszczowe dni. Wtedy podlewa się kwiaty co drugi dzień. Jak przyznają pracownicy, z ilością wody też trzeba uważać, bo tak samo, jak można zasuszyć kwiaty nie podlewając ich, tak samo i zniszczyć rośliny, jeśli wody będzie o wiele za dużo.
Kiedy skończy się podlewanie kwiatów? To właściwie praca do później jesieni. Bo gdy w połowie września przekwitną już letnie rośliny, to zaczną kwitnąć jesienne.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?